Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seryjny morderca w Zielonej Górze? Policjanci szukają ciał. Może być nawet kilkanaście ofiar

Piotr Jędzura, [email protected]
W czwartek, 6 listopada policyjni technicy kryminalistyki przeszukiwali posesję przy Sulechowskiej. To budynek naprzeciwko pustostanu, koło którego znaleziono szczątki Beaty N., po drugiej stronie ulicy.
W czwartek, 6 listopada policyjni technicy kryminalistyki przeszukiwali posesję przy Sulechowskiej. To budynek naprzeciwko pustostanu, koło którego znaleziono szczątki Beaty N., po drugiej stronie ulicy. Piotr Jędzura
Policjanci przeszukują podwórko kamienicy przy ul. Sulechowskiej w Zielonej Górze. 22 października w szambie przy pustostanie naprzeciwko znaleziono szczątki Beaty N. Pod zarzutem zabójstwa kobiety aresztowano bezdomnego mężczyznę. Poszukiwania przy Sulechowskiej trwają, bo z ustaleń prokuratury wynika, że ofiar mordercy może być znacznie więcej.
Policyjne poszukiwania szczątków ofiar mordercy przy ul. Sulechowskiej w Zielonej Górze.

Poszukiwania szczątków ofiar mordercy w Zielonej Górze

22 października przy ul. Sulechowskiej w Zielonej Górze, w szambie koło jednej z opuszczonych kamienic, znaleziono szczątki kobiety. Prokuratura szybo ustaliła, że to zaginiona Beata N. Kobieta została zamordowana, a zabójca ukrył jej ciało w dawnym szambie. Znalezienie ciała to efekt prowadzonych od dłuższego czasu ustaleń procesowych prokuratorów z Zielonej Góry.

TVP/x-news: Bezdomny seryjnym mordercą? Znaleziono ciało kobiety, szukają kolejnych

Śledczy ustalili, że kobieta zmarła z powodu urazów głowy. Podejrzanym jest bezdomny mężczyzna. Siedzi on już zresztą w areszcie od dłuższego czasu, bo jest oskarżony w innej sprawie: o usiłowanie zabójstwa. - Został dodatkowo aresztowany pod zarzutem zabójstwa Beaty N. - mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

- Z naszych ustaleń wynika, że kobieta została zamordowana w 2008 roku - dodaje prokurator Fąfera. Beata N. miała wtedy 47 lat i znała się z aresztowanym mężczyzną. Często piła z nim alkohol. To jednak nie koniec mrocznych ustaleń... Sprawa, jak mówi prokurator Robert Kmieciak - szef zielonogórskiej prokuratury rejonowej - jest nietuzinkowa. Procesowe ustalenia wskazują, że obecnie w celu odnalezienia innych zwłok wymagane będzie użycie specjalistycznego sprzętu.

Czy ofiar aresztowanego mężczyzny może być więcej i mamy do czynienia z seryjnym mordercą?

Z naszych informacji wynika, że zielonogórska prokuratura może szukać szczątków nawet kilkunastu zamordowanych osób. - Mamy do czynienia z morderstwami, o które podejrzany jest właśnie aresztowany mężczyzna. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę mógł wskazać pełną liczbę ofiar podejrzanego - mówi dr Alfred Staszak, szef zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

Nie ma mowy o zabójstwach przypadkowych osób. Z ustaleń prokuratury rejonowej, która pod nadzorem prokuratury okręgowej prowadzi śledztwo, wynika, że podejrzany znał swoje ofiary. - Na liście mamy między innymi osoby, które figurują jako zaginione do wielu lat - podkreśla prokurator Fąfera.

W środę 6 listopada policyjni technicy kryminalistyki przeszukiwali posesję przy Sulechowskiej. To budynek naprzeciwko pustostanu, koło którego znaleziono szczątki Beaty N., po drugiej stronie ulicy. Przy pomocy koparki ryli w podwórzu i potem dokładnie przeszukiwali wyciągany piach. - Z pewnością w poszukiwaniach szczątek osób będziemy się posiłkować specjalistycznym sprzętem geodezyjnym - mówi prokurator Fąfera. Podejrzany o zabójstwa mężczyzna ciała ofiar mógł ukrywać na posesji od wielu lat.

O sprawie piszemy także w piątkowym (7 listopada) papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Kim jest aresztowany mężczyzna?

Aresztowany 63-latek to bezdomny. Przed wieloma laty sprowadził się do Zielonej Góry z Wielkopolski. Szybko wszedł w poważny konflikt z prawem. - Odsiedział wyrok za pobicie ze skutkiem śmiertelnym - przypomina prokurator Fąfera. To jednak nie koniec, bo mężczyzna od pewnego czasu przebywał w areszcie oskarżony o usiłowanie zabójstwa. Był badany psychiatrycznie, lecz nie leczył się pod kątem chorób psychicznych.

Śledztwo trwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska