Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stworzyli modę na Stal. Teraz zbierają tego plony

redakcja
redakcja
Jakub Pikulik
- Moda jest najłatwiejszą drogą do zatrzymania kibica na dłużej - mówił nam Jacek Gumowski, menedżer marketingu Stali Gorzów.

Stal Gorzów już drugi raz z rzędu może się pochwalić najwyższą frekwencją na stadionach Speedway Ekstraligi. W tym roku średnio każdy mecz oglądało ponad 13 tys. kibiców. Na wielki finał zabrakło wejściówek już po pierwszym dniu sprzedaży. Stadion wypełnił się prawie w komplecie nawet podczas spotkania z outsiderem rozgrywek z Gdańska.- Podchodzimy do tego z dużą satysfakcją. To dowód, że nasza praca jest dobrze wykonywana. Kluczem do sukcesu jest komunikacja z kibicami. Wsłuchujemy się w to, co mówią nasi fani, a potem staramy się w miarę możliwości reagować i wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom - mówi nam prezes Ireneusz Maciej Zmora.Na frekwencyjny sukces, klub musiał jednak ciężko pracować. Już od kilku lat marketingowcy Stali Gorzów budują swoimi działaniami poczucie trwałych więzi między zawodnikami i kibicami. Teraz, tytaniczna praca przynosi efekty. - Większość zespołów buduje popularność na fundamentach sukcesu. My robimy to na bazie mody. Osiągnięcia schodzą na drugi plan. Ważne, żeby fani byli z drużyną w dobrych i złych chwilach. Na tyle staramy się tworzyć więzi zawodników z kibicami, żeby mogli się oni czuć wyróżnieni za każdym razem, gdy mają kontakt z klubem, a nie tylko z okazji zwycięstw - tłumaczy Gumowski.Pracę nad wprowadzeniem mody na Stal rozpoczęły się już kilka lat temu, wraz ze startem akcji „Podążając za głosem serca". Gdy jej organizatorzy zobaczyli, że kibice zaczynają się utożsamiać z działaniami marketingowymi, podjęto decyzję, by to hasło zmodyfikować na „Life Stal", a w tym roku na „To Moja Drużyna". - Moda jest najłatwiejszą drogą do zatrzymania kibica na dłużej. Staraliśmy się, żeby „drużyna", która jest zbudowana wokół tego hasła, nie oznaczała tylko zawodników, ale także sponsorów, sympatyków, a nawet mieszkańców Gorzowa, którzy być może nie chodzą na wszystkie mecze, ale się z naszym klubem utożsamiają. To mocno zbudowało naszą siłę, a teraz udaje się zbierać plony - dodaje Gumowski.W klubie zdają sobie jednak sprawę, że same działania marketingowe i wynik sportowy mogą czasami nie wystarczyć, żeby zapełnić całe trybuny. Dlatego też, w gorzowskim klubie kontraktowani są zawodnicy, których fani traktują jako "swoich". Przykładem może tutaj być Matej Zagar, który w ostatnich dniach października na kolejny rok związał się ze Stalą. Dla Zagara będzie to szósty sezon w barwach żółto-niebieskich. W Stali jeździł w latach 2009-2012. Potem jeden sezon spędził w Starcie Gniezno, by wrócić do Gorzowa. Pod koniec ubiegłego tygodnia umowy przedłużyli też Niels Kristian Iversen i Linus Sundstroem. Prezes Zmora przyznał, że w przypadku Zagara liczy na więcej niż w minionym sezonie.- Linus cały czas „wrzuca" hasła na Facebooku i Twitterze o przywiązaniu do Stali, Niels już kilka razy stwierdził, że nie ma dla niego miejsca, w którym byłoby mu lepiej, a wcześniej wspomniany Matej mówi, że Gorzów jest dla niego drugim domem. To wszystko przyciąga kibiców i potwierdza naszą regułę. Ludzie nie chcą przychodzić tylko dla zdobycia sukcesu, ale także dlatego, że utożsamiają się z zawodnikami. Stworzyliśmy jedną drużynę połączoną nićmi, która miejmy nadzieję, będzie trwała latami - dodał Gumowski.Te działania pokazują, że choć era wychowanków już się skończyła, to kibice wciąż przychodzą na stadion wspierać zawodników, którzy utożsamiają się z miastem i kibicami. - Taka jest nasza idea. Chcielibyśmy, żeby każdy kibic, władze samorządowe i wszyscy mieszkańcy mogli się personalnie utożsamiać z klubem i żużlowcami - mówi Zmora.To wszystko powoduje, że w dobie spadającej frekwencji w innych ośrodkach żużlowych, gorzowianie mogą być spokojni o sprzedaż karnetów i biletów w przyszłym sezonie. Nie bez znaczenia pozostaje dla kibiców też fakt, że w 2015 roku będą bronić tytułu mistrza Polski. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stworzyli modę na Stal. Teraz zbierają tego plony - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto