Odruchowo noga wędruje na hamulec. W bramie stoi fotoradar. Zaraz, zaraz, jakiś dziwny... Zamiast "kasjera" obok urządzenia Piotr Braun, mieszkaniec Buchałowa. Kamera wprawdzie żółta, ale jakaś nieforemna. I ten statyw taki niezgrabny. Z czego zrobiony jest ten... fotoradar?
- Z bezsilności - odpowiada Braun. - Proszę zobaczyć na tę drogę. Żadnych chodników, asfalt kończy się na moim płocie. A kierowcy grzeją, ile fabryka dała. We wtorek Braun w imieniu dwudziestu mieszkańców wsi wysłał petycję do starostwa, w którego zarządzie jest trasa. A marzenia ludzi nie są jakoś wygórowane. Może spowalniacze? I policyjny patrol drogówki. Tak raz na jakiś czas...
Więcej przeczytasz w środę, 29 października w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Zobacz też: Tak straż miejska łupi polskich kierowców. Wlepili ponad 1,3 mln mandatów!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?