Zgłoszenie było dość nietypowe. Dotyczyło usunięcia z dolnej szczęki psa metalowego elementu. Pies "ryjąc" w ziemi dosłownie wbił dolną szczękę w metalowe kółko od zaczepu. - Niestety, tak niefortunnie, że stalowa obejma zaklinowała się na dolnej szczęce, tuż za kłami - mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.
Cała szczęka zaczęła puchnąć. Pies próbował na siłę zdjąć stalowe okowy z pyska. Nie miał szans. - Istniało realne zagrożenie dla zdrowia i życia zwierzęcia - dodaje mł. bryg. Gura. Strażacy próbowali obciąć stalową obręcz przy użyciu ręcznych nożyc. Próba nie powiodła się. Cierpiący pies wyrywał się i ruszał pyskiem.
- Podjęto decyzję o natychmiastowym wezwaniu na miejsce weterynarza - tłumaczy mł. bryg. Gura. Weterynarz zadecydował o czasowym uśpieniu psa. Zwierzę wraz z obręczą przeniesiono w miejsce, gdzie metalowy element unieruchomiono w imadle i przecięto za pomocą nożyc do metalu.
Psiak został uwolniony z metalowego uścisku i przekazany pod dalszą opiekę właścicielce wraz z zaleceniami od lekarza.
Zobacz też: Wilki w Lubuskiem. Basiorowi zdjęcie zrobiła leśna kamera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?