Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki w Kostrzynie. Burmistrz prosi o pomoc wojewodę

(pik)
To zdjęcie wykonał nasz Czytelnik na osiedlu w centrum Kostrzyna. Dziki grasowały niedaleko placu zabaw.
To zdjęcie wykonał nasz Czytelnik na osiedlu w centrum Kostrzyna. Dziki grasowały niedaleko placu zabaw. Czytelnik z Kostrzyna
Z szacunków służb leśnych wynika, że w samym Kostrzynie jest około 50 dzików. Kolejne 150 sztuk zadomowiło się na obrzeżach miasta.

Problem dzików w centrum nie jest niczym nowym, ale w ostatnich tygodniach znacznie przybrał na sile. Zwierzęta są widywane praktycznie w każdej części miasta, chodzą po skwerach, ulicach, placach zabaw, niszczą miejską i prywatną zieleń. W sierpniu pisaliśmy o tym, jak dziki zaatakowały psa, z którym wyszedł na spacer pan Jan Goc z osiedla Mieszka I. PO tym artykule do redakcji "GL" dotarły sygnały od kolejnych osób, które "oko w oko" spotkały się z tymi zwierzętami. W zeszłym tygodniu mieszkaniec ul. Mickiewicza przesłał zdjęcia, na których widać całkowicie zryty przez dziki skwer przed jego blokiem.

Władze miasta robią co mogą, ale problem dzików zamiast słabnąć, przybiera na sile. We wtorek burmistrz Andrzej Kunt pojechał nawet w tej sprawie do wojewody. To pierwsza taka wizyta samorządowca w sprawie pomocy w walce z dzikami. - Wojewoda zadeklarował pomoc, choć przypomniał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, to do zadań własnych gminy należy zapewnienie porządku publicznego. A tym przypadku jest on poważnie naruszony - tłumaczy Marta Liberkowska z oddziału prasowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artukuły**

Dziki rozmnażają się dwa razy w roku. Leśnicy szacują, że w samym mieście na stałe zadomowiło się około 50 sztuk. Kolejne 150 mieszka na obrzeżach miasta i od czasu do czasu może wchodzić między zabudowania. Dodatkowe 400 dzików przebywa w otulinie Parku Narodowego Ujście Warty. Zdaniem leśników dziki wchodzą do miast, bo w lubuskich lasach coraz częściej spotkać można wilki, z którymi dzikom wybitnie nie po drodze.

Jakie są wnioski po spotkaniu na szczycie? Wojewoda będzie chciał oszacować skalę zjawiska. Później być może konieczne będzie wyłapanie dzików i wywiezienie ich w inne miejsce. Rozważana jest też możliwość odstrzału zwierząt, ale w warunkach miejskich może to być mocno utrudnione. Trzeba też dokładnie sprawić, czy byłoby to zgodne z prawem. - Wojewoda zwróci się też do wszystkich wójtów i burmistrzów z prośbą o propozycje zmian w prawie. - Na podstawie doświadczeń z województwa lubuskiego Ministrowi Środowiska zostaną zaproponowane zmiany w przepisach. Chodzi o to, żeby samorządy mogły sprawniej walczyć z dzikimi zwierzętami, które na dobre zadomowiły się między ludźmi - tłumaczy M. Liberkowska.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska