Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O depresjach jesiennych i zimowych

Małgorzata Sobol
Psychiatra Mirosława Czerepińska-Piela: - Psychoterapia to jak przyjrzenie się sobie w lustrze, aby zobaczyć, jaki jestem i jak żyję.
Psychiatra Mirosława Czerepińska-Piela: - Psychoterapia to jak przyjrzenie się sobie w lustrze, aby zobaczyć, jaki jestem i jak żyję. Małgorzata Sobol
- Róbmy nawet małe rzeczy, które sprawiają nam radość, pieczmy ciasta i oglądajmy komedie - radzi lekarz psychiatra Mirosława Czerepińska-Piela.

Czym jest depresja jesienna?
Dla lekarzy psychiatrów to depresja zimowa a nie jesienna.
To przygnębienie, pogorszenie nastroju, które naturalnie wiąże się z naszym organizmem i tą porą roku. Zapominamy o tym. My nie żyjemy już zgodnie z rytmem przyrody. Nie pracujemy najwięcej w lecie, kiedy dzień jest długi i słoneczny, a najmniej jesienią i zimą.

Co jest przyczyną tej depresji?
Mniejsza ilość światła może wywołać tę ,,zimową chandrę". Brak światła powoduje, że przysadka mózgowa wydziela za dużo melatoniny, hormonu regulującego rytm snu. W depresji zimowej jest nadmierna senność i uczucie zmęczenia. Jesienią nasze samopoczucie może się też znacznie pogarszać w związku ze świętem 1 listopada i bliskim końcem roku.

Jak leczy się depresję zimową?
Czasami włączamy leki, ale najbardziej skuteczne jest leczenie światłem o określonej jasności i natężeniu. To hamuje wytwarzanie melatoniny. Na przykład w Skandynawii umieszcza się lampy na przystankach komunikacji. Bardzo pomocna może być również współczesna psychoterapia. Dla lepszego samopoczucia starajmy się jak najwięcej spacerować w ciągu dnia, korzystać ze słońca. Nie zapominajmy o drobnych przyjemnościach, jak gotowanie, pieczenie ciastek czy oglądanie po raz piąty ulubionej komedii.

Są domowe sposoby leczenia?
Nie bagatelizujmy nawet łagodnych objawów. Idźmy do psychiatry. Jesienią nasilają się też objawy typowej depresji, tej poważnej choroby. Nie wolno tego przegapić. Jest taki moment, kiedy wszyscy mówią choremu: ,,weź się w garść", ale niestety tej garści nie ma. Jest bezsilność i bezradność. Tylko psychiatra postawi prawidłową diagnozę. Podobne objawy mogą mieć także inne choroby.

Co powinno nas zaniepokoić?
Przykładowo: obniżenie nastroju, lęki, niepokój i natręctwo myśli. Niby wszystko jest u nas w porządku, ale stajemy się bardzo wrażliwi i wybuchowi. Dużo gorzej funkcjonujemy rano niż wieczorem. Łatwo zasypiamy, ale budzimy się już po dwóch czy trzech godzinach i nie możemy zasnąć do rana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska