Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat Chrobrego Głogów w Nowym Sączu

Sebastian Górski
Piłkarze Chrobrego Głogów przegrali "zwycięski" mecz w Nowym Sączu.
Piłkarze Chrobrego Głogów przegrali "zwycięski" mecz w Nowym Sączu. Chrobry Głogów S.A
Ponad 500 kilometrów przejechali piłkarze Chrobrego Głogów, aby w ostatnich minutach meczu stracić dwie bramki i przegrać "zwycięski" mecz.

Niezmiernie ciężko jest sobie wyobrazić ponad 6 godzinny powrót zespołu po przegranym spotkaniu w tak dramatycznych okolicznościach. Dziewięćdziesiąt minut bardzo dobrej gry przyćmiły dwie ostatnie akcje gospodarzy, ale wróćmy do początku.

To spotkanie miało oddalić w klubie widmo strefy spadkowej i miało zbliżyć podopiecznych trenera Ireneusza Mamrota do czołówki, która wcale tak odległa nie była. Już od pierwszych minut głogowianie pokazali, że do Nowego Sącza przyjechali po trzy punkty, grając mocno ofensywnie. Po trzydziestu minutach mogli prowadzić już dwa, a przy większym szczęściu nawet trzy do zera. Niestety w dobrych sytuacjach pudłowali kolejno Kościelniak i dwukrotnie Piotrowski. W 30 minucie pomarańczowo-czarni mieli sporo szczęścia, bo w odpowiedzi Urban w dogodnej sytuacji trafił w słupek. W 43 minucie, gdy wydawało się, że nic się do przerwy nie zmieni, lewą stroną zerwał się Szczepaniak i w sytuacji sam na sam z bramkarzem umieścił piłkę w bramce.

Tuż po przerwie głogowianie całkowicie zdominowali plac gry. Co prawda ogromna przewaga w posiadaniu piłki nie kończyła się kolejnymi trafieniami, ale pomarańczowo-czarni skutecznie utrzymywali jednobramkową przewagę. Gdy wszystko wskazywało na to, że trzy punkty pojadą do Głogowa i gdy tablica wskazywała 90 minutę nastąpił niespodziewany przewrót wydarzeń. Najpierw bramkę z 20 metra zdobył Makuch, a chwilę później sędzia w kontrowersyjnej sytuacji wskazał na rzut karny, który na bramkę zamienił Frańczak.

- Nie będę owijał w bawełnę. Mam pewność do słów, których teraz użyję, bo przeanalizowaliśmy sytuacje na wideo. Przy bramce na 1:1 był faul na moim zawodniku, przy drugiej brak faulu, a sędzia podyktował rzut karny. Zostaliśmy okradzeni z trzech punktów. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Mielibyśmy trzy punkty więcej i dobrą sytuację, a tak mocno wpadliśmy w dolną strefę. Trzeba mocno walczyć o utrzymanie - komentował Ireneusz Mamrot.

SANDECJA NOWY SĄCZ - CHROBRY GŁOGÓW 2:1 (0:1)

Bramki: Szczepaniak (42), Makuch (90), Frańczak (94).

SANDECJA: Kozioł - Frańczak, Słaby, Szarek, Makuch, Bębenek, Nather, Szczepański (od 65. Kuźma), Grzeszczyk, Urban (od 59. Gerkenashvili), Traore (od 77. Fałowski).

CHROBRY: Janicki - Michalec, Ilków-Gołąb(od 35. Ziemniak), Bogusławski, Samiec, Danielak, Mat. Szałek, Ulatowski (od 68. Ałdaś), Kościelniak, Szczepaniak, Piotrowski (od 75. Figiel).

ŻÓŁTE KARTKI: Makuch, Słaby, Bębenek, Gerkenashvili - Ałdaś, Ziemniak, Szałek, Bogusławski, Piotrowski.

SĘDZIA: Sebastian Jarzębak (Bytom).

WIDZÓW: 700.

Zobacz też: Afrykarium we Wrocławiu zapiera dech w piersiach. Kiedy otwarcie i ile kosztują bilety? (zdjęcia)

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska