Radni wrócą do poczty w czwartek. Czy w Głogowie powstanie inkubator przedsiębiorczości?

Miała mu w tym pomóc Dolnośląska Fundacja Rozwoju Regionalnego. To właśnie ona na zlecenie ratusza przygotowała opracowanie "Wybrane możliwości wspierania rozwoju przedsiębiorczości przez gminę miejską Głogów poprzez stworzenie w budynku byłej poczty inkubatora przedsiębiorczości". Przedstawiciele fundacji przygotowali prezentację, którą przedstawiali aż przez dwie godziny. Jednak nie zawierała ona żadnych konkretnych danych, dotyczących kosztów prowadzenia inkubatora, które miałaby ponieść gmina. Ich wystąpienie zawierało wiele ogólników i nie było podparte konkretnymi wnioskami.

W ocenie przedstawicieli fundacji, znaczna część kosztów miałaby być pokrywana z Regionalnego Programu Operacyjnego, czyli pieniędzmi z Unii Europejskiej. - Uważamy, że w gminie powinna się dokonać zmiana - mówił Robert Foks. - Muszą zostać podjęte działania, które zwiększą przedsiębiorczość wśród mieszkańców. Chodzi o to, by więcej osób chciało pracować na swój rachunek, a nie być pracownikami najemnymi w dużych firmach. Uważamy więc, że zasadne jest utworzenie inkubatora.

O korzyściach płynących z powołania inkubatora mówił też między innymi radny klubu PiS Leszek Drankiewicz. - To jest szansa dla młodych przedsiębiorców, aby małymi kosztami, dzięki budynkowi, infrastrukturze, maszynom i technologiom mogli rozpocząć taką działalność. To jest pierwszy krok w kierunku, aby przedsiębiorczość była żywa w Głogowie. Jeżeli połączymy to także ze strefą inwestycyjną i szerszym spojrzeniem na przyszłość miasta, to ma to wszystko szansę powodzenia - mówił z przekonaniem.

Ale ani jego słowa, ani prezentacja na temat inkubatora, wykonana dla prezydenta, nie przekonały większości radnych. Padło z ich strony wiele pytań i krytycznych stwierdzeń.
- Z tego opracowania nic nie wynika - mówił radny Cezary Kędzia z klubu PO. - Słyszeliśmy sformułowania typu "należy", "trzeba", "powinno się". To są tylko pobożne życzenia. Nijak się to ma do rzeczywistości. Obawiam się, że inkubator to będzie kolejna instytucja utrzymywana z budżetu miasta, która nie spełni oczekiwań, a obciąży kasę miejską.

Ostatecznie na wniosek prezydenta Jana Zubowskiego sesję przerwano, by przygotować dla radnych pełniejszą informację na temat przyszłego funkcjonowania inkubatora. Na razie nie został ustalony kolejny termin posiedzenia.

Zobacz też: Pogoda na najbliższe 15 dni dla lubuskich miast oraz Głogowa, Wolsztyna i Międzychodu