Nawet milion złotych kary może grozić wydawcy "Wiadomości z Ratusza"

Pierwszy numer biuletynu nie ma daty na okładce. Za to na stronie drugiej tygodnika jest zaproszenie do udziału w koncercie, który miał się odbyć w najbliższy piątek 15 sierpnia. Z tego można wnioskować, że "Wiadomości z Ratusza" ukazały na początku sierpnia. W słowie wstępnym na pierwszej stronie burmistrz Wacław Maciuszonek ujawnia, że postanowił po kilku latach reaktywować bezpłatny, miejski informator. Ale w nowej formie. W kolorze, na papierze kredowym, w nakładzie 2,5 tys. egzemplarzy.

Redaktorem naczelnym została Edyta Nawrot, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego ratusza. Pismo kolportowane jest w na kilka sposobów: trafia do skrzynek pocztowych mieszkańców, do niektórych kiosków, wykładane jest w miejscach publicznych. Radni podkreślają, że wydając biuletyn bez zezwolenia sądu Urząd Miasta mógł złamać prawo. - Wniosek o rejestrację biuletynu został złożony 29 sierpnia tego roku, natomiast rejestracja nastąpiła 25 września - informuje Ryszard Rólka, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Zielonej Górze.

Czy biuletyn mógłby ukazywać się przed rejestracją? - Taka możliwość istnieje na podstawie przepisów Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 lipca 2009 r. w sprawie rejestracji dzienników i czasopism, gdzie wskazano, że wnioskodawca ma możliwość rozpoczęcia wydawania dziennika przed jego zarejestrowaniem - twierdzi redaktor naczelna "Wiadomości".

Jednak prawnicy tłumaczą, że rozporządzenie na które powołuje się E. Nawrot, dopuszcza jedynie zamieszczenie we wniosku wzmianki o ewentualnym rozpoczęciu wydawania biuletynu przed rejestracją. A wniosek, przypomnijmy, został złożony dopiero 29 sierpnia. Prawo Prasowe z kolei stanowi, że wydawnictwo może się ukazać bez rejestracji, jeżeli ona nie nastąpiła w ciągu 30 dni od złożenia wniosku. Magistrat nie czekał na upływ tego terminu. - Prawo Prasowe określa, że kto nie dopełnił rejestracji swojego czasopisma, popełnia przestępstwo i podlega karze grzywny do 1 mln zł - potwierdza mecenas Jarosław Jaroszewicz- Bortnowski.

Zobacz też: Wybory samorządowe 2014. Kandydaci na radnych do Sejmiku Województwa Lubuskiego (lista)

Zapytaliśmy redaktor naczelną "Wiadomości z Ratusza" o koszty wydawania biuletynu, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. - Też o to pytałem - stwierdza Franciszek Wołowicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. - Usłyszałem, że to tajemnica handlowa. Jestem oburzony, bo treści promujące burmistrza, zawarte w tygodniku świadczą, że może to być elementem kampanii wyborczej włodarza.

Żarskie koło Ruchu Oburzonych skierowało do prokuratury doniesienie w sprawie biuletynu. - To według nas finansowanie kampanii za publiczne pieniądze - uważa Stanisław Hanuszewicz, szef koła, który został opisany w jednym z wydań. - Doniesienie trafiło do Prokuratury we Wschowie.

- Śledczy muszą się zapoznać ze sprawą. Jeszcze nie wiadomo, czy zostanie wszczęte postępowanie - informuje Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Zobacz też: Pogoda na najbliższe 15 dni dla lubuskich miast oraz Głogowa, Wolsztyna i Międzychodu