- Dlaczego nam to robią?! U nas przecież tylko telewizję UPC można odbierać. Zawsze płacimy na czas - skarży się Jerzy Zygmunt, który wraz z żoną mieszka w przedwojennym domu przy ulicy Chrobrego 20 w Zielonej Górze.
Z końcem września otrzymali list z firmy UPC, w którym zawiadamiała, że umowę z nimi rozwiązuje, bo "brak możliwości technicznych do dalszego świadczenia usługi". J. Zygmunta oburza nie tylko to, że rozwiązano z dnia na dzień, choć nie ma opóźnień w płatnościach, ale i to, że nie będą mogli oglądać telewizji w ogóle.
- Tu przed UPC inni operatorzy próbowali działać. Ale żaden się nie zdecydował. Ponoć przeszkadzają te trzy ogromne drzewa koło naszego domu. Tylko UPC się podłączył - tłumaczy J. Zygmunt. I dodaje: - Jak UPC zrezygnuje, to telewizji nie będzie w całej kamienicy. Boimy się, że znów przyjdą, żeby odłączyć. Raz już próbowali, ale nie otworzyliśmy drzwi.
Zapytaliśmy UPC, co da się zrobić w tej sprawie? Rzecznik firmy Michał Fura obiecał, że do wyjaśnienia sprawy, telewizji nie odłączą. J. Zygmunt potwierdził, że nadal odbierają telewizję. A o co chodzi z tymi "możliwościami technicznymi", których, według UPC, brak? J. Zygmunt wyjaśnia: - Nasza kamienica była niedawno odnowiona, a kabel UPC jest na zewnątrz i zarządca budynku kazał go przenieść, bo może jakoś ten dom oszpecić.-
Przedstawiciel zarządcy, Lech Dalmata potwierdza: - Ten napowietrzny kabel może zniszczyć elewację historycznego budynku. Jego ostatnia rewitalizacja była bardzo droga.
UPC tłumaczy, że zarządca chciał, żeby do 30 września usunąć instalację napowietrzną albo położyć nową sieć, ale to było niewykonalne. Rzecznik Michał Fura: - Nowa sieć może powstać do czerwca 2015 roku. Czekamy na odpowiedź zarządcy, czy do tego czasu możemy świadczyć usługi z wykorzystaniem istniejącej sieci.
Zarządca: - Odpowiemy, że UPC ma przejąć odpowiedzialność za szkody na tym budynku, jakie ten ich kabel może spowodować. Wierzę, że znajdziemy jakieś porozumienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
