Przypomnijmy, w Zielonej Górze szykuje się wyjątkowa sytuacja. W związku z połączeniem nie będzie ani wyborów na prezydenta, ani do miejskiej rady. Czeka nas tylko polityczna walka o stołki w sejmiku wojewódzkim.
W okręgu, który obejmuje miasto i powiat zielonogórski do ugrania jest sześć mandatów. Partie polityczne już rozpoczęły kampanie wyborcze. Lokalnie szykuje się jeden wielki powrót. Listę PiS-u otworzy były wojewoda Wojciech Perczak, który ostatnio z polityką nie miał wiele wspólnego. - Trochę się wyciszyłem - przyznaje. - Nie widziałem dla siebie pola do działania. Ale teraz sytuacja się zmieniła. Dostałem poważną propozycję. Jak już ktoś raz zasmakuje działalności społecznej, to chciałby do niej wrócić. Z moim doświadczeniem przydam się we władzach województwa.
Z kręgów zbliżonych do prawicy dowiedzieliśmy się, że "montowaniu" zielonogórskiej listy towarzyszyły ostre przepychanki. - Wiadomo, ścierały się ze sobą różne koncepcje. Ale wszystko już ustaliliśmy - przekonuje szef PiS-u w regionie, poseł Marek Ast.
Skąd wziął się pomysł z "jedynką" dla Perczaka? - Były wojewoda chciał wrócić do polityki. Dla nas jego osoba to mocne, merytoryczne wsparcie - dodaje Ast. I od razu zapowiada, że jego ugrupowanie powalczy o dwa mandaty.
Do ciekawego transferu doszło także w Platformie Obywatelskiej. Na liście tej partii znalazł się nie tylko Janusz Kubicki (ostatnie miejsce), ale także jego zastępczyni, Wioleta Haręźlak. Oboje są kojarzeni z lewicą. Kubicki prawie dwie kadencje rządził jako prezydent z SLD. Dopiero rok temu rzucił partyjną legitymację. Teraz cieszy się poparciem PO. Haręźlak z listy SLD startowała w ostatnich wyborach do rady miasta. I objęłaby mandat, gdyby... nie została wiceprezydentem (zgodnie z prawem nie można łączyć pracy w magistracie z radą).
- Po lewej stronie mam tylko serce. Nie należałam do żadnej partii i to się nie zmieni - podkreśla Haręźlak i twierdzi zdecydowanie, że nie zamierza zasilać szeregów PO. - Nie do końca identyfikuje się z tym, co partyjne.
Listę PO otworzy urzędująca marszałek województwa Elżbieta Polak.
Jak odpływ ludzi dotychczas kojarzonych z lewicą ocenia szef miejskiego SLD? - Najlepszą ocenę wystawiąwyborcy. Jeżeli ktoś w polityce kieruje się szczerością, ma wartości, to takie zmiany wydają się naprawdę niemożliwe - nie szczędzi krytyki wobec dawnych politycznych kolegów Tomasz Wontor. - Taka skrajna zmiana poglądów może się wiązać tylko z chęcią zdobycia po raz kolejny miejsca na stołku. Jestem przekonany, że wśród nas są wciąż ludzie ideowo oddani poglądom lewicowym.
Wontor w wyborach do sejmiku będzie liderem listy SLD, z "dwójki" wystartuje Lidia Gryko. - Uznaliśmy, że dotychczasowi radni, którzy się sprawdzili, mają pierwszeństwo - podsumowuje młodszy brat posła SLD Bogusława Wontora.
Kto jeszcze wystartuje w wyborach do sejmiku w naszym regionie? Politycznych aspiracji nie ukrywa ekipa, którą zorganizował prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz. Do bitwy o sejmik rusza pod szyldem Lepszego Lubuskiego. Liderem w okręgu zielonogórskim jest urzędujący burmistrz Nowogrodu Bo-brzańskiego Andrzej Bawło-wicz. - W naszej grupie są fachowcy. Chcemy dać alternatywę wyborcom, którzy mają dość głosowania na partie - podkreśla Bawłowicz.
Na ciekawą rzecz zwraca uwagę ,,jedynka" listy PSL-u, Czesław Fiedorowicz. - Po raz pierwszy możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której frekwencja w powiecie będzie większa niż w mieście - zauważa w kontekście braku w Zielonej Górze wyborów prezydenckich. Z listy PSL-u do sejmiku wystartuje m.in. wójt Mariusz Zalewski.
Zobacz też wybory samorządowe 2014 w Lubuskiem: 499 kandydatów do sejmiku lubuskiego. Zobacz listę liderów w wyborach samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?