Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenny remis Chrobrego Głogów w Katowicach

Sebastian Górski
Michał Ilków-Gołąb zdobył bramkę w Katowicach. Głogowski obrońca po raz kolejny zdecydował o losach spotkania.
Michał Ilków-Gołąb zdobył bramkę w Katowicach. Głogowski obrońca po raz kolejny zdecydował o losach spotkania. Chrobry Głogów
Po trzech porażkach z rzędu piłkarze Chrobrego Głogów w końcu się przełamali. Choć pełnej puli nie ugrali, to z remisu w Katowicach powinni być zadowoleni.

Pierwsze minuty należały do gospodarzy, którzy przed tym spotkaniem zapowiadali, że odegrają się za porażkę w rozgrywkach o puchar Polski. Podopieczni Kazimierza Moskala tuż po pierwszym gwizdku sędziego pokazali, że nie będą odstawiać przysłowiowej nogi. Agresja w odbiorze piłki szybko się opłaciła. W 17 minucie po stracie piłki przez głogowian w środku pola na strzał zdecydował się Goncerza, a piłka wpadła do bramki tuż obok "frunącego" Sławomira Janickiego. Stracona bramka ewidentnie zmotywowała pomarańczowo-czarnych, których odpowiedź była niemal natychmiastowa. W 24 minucie lewą stroną popędził Piotrowski, po ograniu przeciwnika zszedł do środka i zagrał na prawą stronę, gdzie jego akcję płaskim strzałem wykończył Michał Ilków-Gołąb. Taki obrót spraw zaskoczył miejscowych, dla których ta bramka wpadła wyraźnie za wcześnie. Do przerwy obie ekipy schodziły przy stanie 1:1.

Drugą część lepiej rozpoczął zespół Chrobrego. W 48 minucie sam na sam z bramkarze wyszedł Damian Piotrowski, ale zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Rafał Dobroliński. Głogowianie szli za ciosem, ale podobnie jak w poprzednich meczach - nieskutecznie. Prowadzili grę do 75 minuty, po czym ewidentnie opadli z sił. Do końca meczu pozostał kwadrans, a katowiczanie wyraźnie dominowali. Na szczęście dla pomarańczowo-czarnych w głogowskiej bramce spisywał się Sławomir Janicki, dzięki któremu beniaminek wrócił do Głogowa z jednym punktem.

- Gra co trzy dni dała o sobie znak w końcówce dzisiejszego meczu, w której brakowało nam zdrowia. Widać było, że nasz przeciwnik chce wygrać to spotkanie, ale moi zawodnicy pokazali charakter. Mieliśmy swoje szanse na zwycięstwo, ale cieszę się, że w końcówce nie straciliśmy bramki. Chciałoby się więcej, ale cenimy ten punkt - komentuje spotkanie Ireneusza Mamrot, trener Chrobrego Głogów.
Za tydzień pomarańczowo-czarnych czeka kolejna ciężka przeprawa. O sobotę, o godz. 17:00 na głogowskim stadionie głogowianie podejmować będą Dolcan Ząbki, zespół który wciąż pozostaje niepokonany.

GKS KATOWICE - CHROBRY GŁOGÓW 1-1 (1-1)

Bramki: Goncerz (19), Ilków-Gołąb (26).

GKS KATOWICE: Dobroliński - Czerwiński, Pielorz, Jurkowski, Pietrzak, Ceglarz (od 68 min. Nawrot), Duda, Bętkowski ( od 60 min. Bodziony), Wołkowicz, Pitry, Goncerz (od 81 min. Kujawa).

CHROBRY: Janicki - Michalec, Ilków-Gołąb, Bogusławski, Samiec, Danielak (od 82 min. Ziemniak), Hałambiec (od 74 min. Mat. Szałek), Ulatowski (od 75 min. Ałdaś), Kościelniak, Piotrowski, Szczepaniak.

ŻÓŁTE KARTKI: Wołkowicz - Danielak, Bogusławski, Ilków-Gołab, Janicki.

SĘDZIA: Wojciech Krztoń (Olsztyn)

Zobacz też Stal Gorzów zdobyła złoto, kibice oszaleli (zdjęcia, wideo)

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska