Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Służby specjalne" wchodzą na ekrany. Mocne kino na aktualne tematy (zwiastun)

Redakcja
Wideo
od 16 lat
W piątek, 3 października wchodzi do kin film "Służby specjalne" Patryka Vegi, który już przed premierą budzi sporo zainteresowania, ale i kontrowersji. Nie może być inaczej skoro obraz dotyczy dość świeżych wydarzeń z historii naszego kraju. - Ten film nie jest jednak dokumentem. Nie rozwiązuje zagadek. Pokazuje za to mechanizmy działania służb specjalnych we współczesnej Polsce - mówi Janusz Chabior, grający byłego pułkownika SB.

Patryk Vega zapowiada, że "Służby specjalne" będą mocniejsze od "Pitbulla", a warto dodać, że reżyser ma na koncie choćby cieszący się sporą popularnością i także mocny w wyrazie serial "Kryminalni". Tym razem twórca wziął na warsztat tajniki wywiadu Rzeczpospolitej, kiedy to doszło do likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.

W "Służbach specjalnych" troje członków nowo powołanej tajnej organizacji (główni bohaterowie filmu) zaczyna mieć wątpliwości dla kogo pracuje. Już zestawienie postaci jest dość wybuchowe. Tworzy je wyrzucona z ABW i zbuntowana podporucznik (Olga Bołądź), kapitan, który służył kiedyś w Afganistanie (Wojciech Zieliński) oraz były pułkownik SB (Janusz Chabior). - Nasza filmowa trójka tworzy grupę, która pracuje nad aferami z pierwszych stron gazet. Jednak każdy z nas pracuje z innych pobudek - wyjaśnia ten ostatni w wywiadzie udzielonym Grzegorzowi Żurawińskiemu. - Wykonujemy rozkazy wierząc, że działamy w słusznej sprawie. Pewnego dnia odkrywamy jednak, że nie wiemy dla kogo tak naprawdę pracujemy - dodaje.

W "Służbach specjalnych" sporo jest odniesień do tragicznych faktów z życia politycznego współczesnej polski, takich jak śmierć Barbary Blidy, czy samobójstwo Andrzeja Leppera, które tu pokazane jest jako morderstwo. Te i inne wydarzenia budzą najwięcej kontrowersji. Zdaniem niektórych mediów "Służby specjalne" to zbiór wszystkich teorii spiskowych prawicy, a Patryk Vega nakręcił dwugodzinny spot wyborczy PiS-u. - Ten film nie jest jednak dokumentem. Nie rozwiązuje zagadek. Pokazuje za to mechanizmy działania służb specjalnych we współczesnej Polsce. Ludzi działających na styku świata polityki, mediów i biznesu - tłumaczy Janusz Chabior. - To jest przede wszystkim dobre kino sensacyjne i political fiction - dodaje Olga Bołądź.

"Służby specjalne"** były kręcone był ze sporym rozmachem, m.in. w Polsce, Kurdystanie, Rydze i Portofino. Oprócz aktorów w filmie wystąpili autentyczni oficerowie służb i przestępcy. Na ekranach kin od 3 października"
Zobacz też: Seks oralny coraz częstszą przyczyną raka. Także w Lubuskiem. Wszystko przez wirus HPV
Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska