Ello chce podbić sieć
Co rusz w sieci pojawia się następca Facebooka. W ostatnich dniach na horyzoncie internetowych przedsięwzięć widać wyraźnie nowego gracza. To serwis społecznościowy o nazwie Ello, do którego przyłącza się nawet kilkadziesiąt użytkowników na godzinę.
Ello wyróżnia się przede wszystkim brakiem reklam i to może być główna przyczyna sukcesu. Na stronie serwisu jego twórcy zamieścili swoisty manifest. "Twój serwis należy do reklamodawców. Wszystko, co na nim piszesz jest śledzone, a następnie przekazywane specom od reklamy. (...) "Jesteś produktem, który jest kupowany i sprzedawany" - ostrzegają ludzie stojący za Ello. Sami zapewniają, że wierzą w prostotę, piękno i proste zasady" i taki właśnie ma być stworzony przez nich projekt. Deklarują ponadto, że na ich stronie nie będzie miejsca dla sączących się z innych serwisów negatywnych komentarzy, tzw. hejtów.
Czyli ma być spokojnie i bez reklam. Taki powiedzmy Facebook dla nieco starszych. Czy Ello jest w stanie zagrozić swojemu poprzednikowi, który odniósł gigantyczny sukces? Serwis, na który można dostać się tylko dzięki zaproszeniu otrzymanemu od innego użytkownika, musi przecież na czymś zarabiać. Kiedy pojawią się wielki pieniądze z deklaracjami może być różnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?