Tego samego dnia ok. godz. 14-tej do SP7 oraz zespołu szkół technicznych dotarła kurierem podobna informacja. Wcześniej szefowie obu placówek odebrali telefon. Tam też usłyszeli o skażonej wodzie. Dyrektor świebodzińskiego Sanepidu Arleta Miśkiewicz powiedziała nam, że woda ma tzw. warunkową przydatność do spożycia. A to oznacza, że można się nią myć, ale nie może się ona dostać do ust. Nie można jej też używać do mycia owoców i produktów spożywanych, bez późniejszej obróbki cieplnej. O ile chcemy ją wypić, trzeba wcześniej przegotować.
- Studnie z których pozyskuje się wodę, kontrolujemy stale. I we wtorek pobraliśmy próbki z ujęcia przy Świerczewskiego. W czwartek dostaliśmy wyniki i okazało się, że próbkach znajdują się trzy jednostki na 100 mililitrów bakterii z grupy coli. To nie jest dużo, ale norma wynosi zero. Dlatego wprowadziliśmy wspomniane ograniczenia. I jednocześnie nakazaliśmy zakładowi wodociągów, by doprowadził wodę do stanu zgodnego z przepisami. Dyrektor dodała, że na osiedlu pojawiłyby się cysterny z czystą wodą, gdyby ilość jednostek bakterii przekraczała 10.
Czytaj więcej w poniedziałkowym, 29 września, papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej dla Świebodzina i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?