Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejka wąskotorowa na dnie Odry w Głogowie

Anna Białęcka
Radosław Obara chętnie nurkuje w Odrze.
Radosław Obara chętnie nurkuje w Odrze. Anna Białęcka
Tym razem to nie była bomba lotnicza, a tory kolejki wąskotorowej. Płetwonurek Radosław Obara po raz kolejny znalazł coś ciekawego w Odrze.

Zapewne głogowianie pamiętają jego ostatnie odkrycie sprzed kilku miesięcy, które postawiło na nogi wszystkie służby i pół miasta. Za jego sprawą o Głogowie było głośno w całym kraju. Tym znaleziskiem była bomba lotnicza z czasów II wojny światowej.

Saperzy podjęli wtedy decyzję o jej wyciagnięciu z dna rzeki, gdyż groziła wybuchem o ogromnym zasięgu. Konieczne było zamknięcie drogi krajowej i ewakuacja mieszkańców dwóch dzielnicy. Na specjalnych balonowych podnośnikach udało się bezpiecznie wyciągnąć niewybuch. I spokój powrócił do miasta.

- Bardzo lubię nurkować w Odrze, bo ciągle można w niej znaleźć jakieś historyczne pamiątki - mówi R. Obara. - To mnie bardzo pociąga. Woda jest mętna, ale tę niedogodność rekompensują znaleziska, których oglądanie daje dużą frajdę. Właśnie podczas ostatniego nurkowanie zalazłem torowisko, ciągnie się ono wzdłuż brzegu na głębokości około 2 - 3 metrów, a po 15 metrach ginie w rzecznym mule. To ciekawostka. Przypuszczam, że mogło to być torowisko zrobione na potrzeby budowy mostu. Ale oczywiście pewności nie mam.
W pobliżu tego torowiska są leżą kolumny z bramy mostu i resztki samego mostu, zniszczonego podczas działań wojennych.

Płetwonurek wciąż szuka w Odrze Nepomucena. Już raz wydawało mu się, że znalazł kawałek kamiennej figury, jednak to mogła być pomyłka. - Wiem, że tam jest na dnie, ale przykryty resztkami mostu, pod stertą kamieni. "Dokopanie się" do niego wymagałby ciężkiego sprzętu. Tak więc na poszukiwaniach i domysłach poprzestanę.

Jednak takim poważnym "uzależnieniem" R. Obary jest nurkowanie na głębinach, penetrowanie jaskiń i wraków zatopionych w Bałtyku. - Ostatnio byłem z międzynarodową ekipą w Albanii - opowiada. - Przeszukiwaliśmy między innymi kopalnie i tzw. wywierzyska, w których początek biorą rzeki. Schodziliśmy na głębokość ok. 60 metrów. Było to pasjonujące, gdyż w wielu z tych miejsc byliśmy pierwszymi ludźmi.

Zobacz też: Takiego suma giganta złowił wędkarz w Odrze (zdjęcie Czytelnika)

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska