Lekko nie jest. Starsza z sióstr, 5-letnia Dominika, ciągle pyta o mamę. Wie, że mama jest "na górze". Zdarza się, że czasem płacze w szkole. Witold Kondracki, poza Dominiką, ma jeszcze pod opieką trójkę dzieci: 6-letniego Pawła, 4-letniego Mikołaja i 3-latkę Martę. Ich mama oraz żona pana Witolda zginęła dwa tygodnie temu pod kołami busa.
Lawina pomocy dla rodziny ruszyła od razu. Okazało się bowiem, że są w bardzo trudnej sytuacji: kłopoty finansowe, brak pracy, kiepskie warunki w domu, w którym czwórka dzieci z rodzicami zajmowali jeden pokój. Udostępniono konto, na które każdego dnia wpływają pieniądze od anonimowych darczyńców. Inni przysyłają ubrania, jedzenie, meble dla dzieci.
Z pomocą ruszyła też gmina. W czwartek 25 września panu Witoldowi przydzielono mieszkanie socjalne w Drezdenku, na które - jeszcze z żoną - czekali 5 lat. Trzeba je jednak gruntownie wyremontować.
Przeczytaj też:Dzieci zostały bez mamy. Czytelnicy ruszyli z pomocą
Oto numer konta: 85 8362 0005 0004 9403 2000 0010, pieniądze należy wpłacać z dopiskiem "Pomoc dla rodziny Kondrackich z Rąpina".
Więcej o sprawie przeczytasz w sobotnim Magazynie "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
