Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po akcji CBA w gorzowskim ZGM. Prokuratura: Urzędnik pomagał ustawiać przetargi

Tomasz Rusek, [email protected]
ZGM administruje ponad 900 wspólnotami. Na zdjęciu jedna z gorzowskich kamienic, która nie ma związku z tą sprawą.
ZGM administruje ponad 900 wspólnotami. Na zdjęciu jedna z gorzowskich kamienic, która nie ma związku z tą sprawą. Tomasz Rusek
Jeden miał wziąć 17 tys. zł łapówek, drugi 500 zł. A trzeci poświadczyć nieprawdę. Wszystkich zatrzymało CBA. - To nie koniec - zapowiada prokuratura.

We wtorek 23 września Centralne Biuro Antykorupcyjne zrobiło nalot na gorzowski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, który zarządza niemal tysiącem wspólnot, a w jego budynkach mieszka 20 tys. gorzowian. Zatrzymano wtedy 3 osoby.

W środę prokuratura ujawniła szczegóły tej sprawy. Chodzi o nieprawidłowości przy remontach. - Marek W., kierownik jednego z ADM-ów, przyjął 17 tys. zł korzyści majątkowych. W zamian ujawniał firmom przed przetargami kosztorysy robót - wyjaśnił wczoraj rzecznik prokuratury Dariusz Domarecki. Za ten czyn grozi nawet 12 lat więzienia.

Kolejni zatrzymani to 67-letni Marek K. (poświadczył nieprawdę) i 66-letni Jan B. (on ma zarzut przyjęcia 500 zł łapówki za przyspieszenie odbioru technicznego). Obaj byli inspektorami nadzoru w ZGM-ie. Im grozi maksymalnie 8-letni wyrok. Cała trójka jest na wolności.

- Złożyli wyjaśnienia - powiedział nam wczoraj prok. Domarecki. Panowie mają też zakaz wyjazdu z kraju i policyjny dozór. Musieli jeszcze wpłacić poręczenie majątkowe: od 20 tys. do 5 tys. zł. Dodatkowo W. ma zakaz wykonywania czynności służbowych, czyli nie może np. brać udziału w przetargach.

Wiadomo, że do nieprawidłowości miało dochodzić w 2012 r. CBA rozpracowywało całą trójkę od zeszłego roku. Więcej śledczy ujawnić nie chcą. - Ktoś ich wsypał? - pytaliśmy Domareckiego. - To były nasze ustalenia - skwitował podczas konferencji prasowej. Ustaliliśmy jednak, że może chodzić o remonty budynków gdzieś blisko centrum. Bo właśnie ten rejon obejmował ADM, którym zarządzał zatrzymany kierownik. - Młody chłopak. Aż dziwne, że tak głupio postępował. Źle nie zarabiał jako kierownik - powiedział nam wczoraj jeden z pracowników ZGM-u.

Po co firmom budowlanym były potrzebne kosztorysy, które za łapówki miał ujawniać Marek W.? Wynika to... z przepisów. Przetargi wygrywa firma, która zażąda za remont najmniej. Czasami o zdobyciu zlecenia decydują setki złotych. Kto zażąda podczas przetargu mniej, bliżej wyliczeń inwestora, ten ma większe szanse na zlecenie. Stąd wiedza o kosztorysie jest bardzo przydatna.

Prok. Domarecki: - To dopiero początek sprawy. Musimy się upewnić, czy były to pojedyncze przypadki w jednym ADM-ie, czy może nieprawidłowości było więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska