Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubuskie derby. Partyzantka Falubazu kontra Stal

Marcin Łada, [email protected] 68 324 88 14
Jarosław Hampel przed lubuskimi derbami Falubaz - Stal mówi, że znów z powodzeniem może się ścigać.
Jarosław Hampel przed lubuskimi derbami Falubaz - Stal mówi, że znów z powodzeniem może się ścigać. Tomasz Gawałkiewicz
Dlaczego 5 października może skończyć się izbą wytrzeźwień? Derby to nie Wersal, ale walka i to z partyzanta? Skład Stali nie jest optymalny? Przed meczem ze Stalą Gorzów odpowiada sztab szkoleniowy i zawodnicy SPAR Falubazu.

Co słychać w zielonogórskiej ekipie krótko przed lubuskimi derbami SPAR Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów? Momentami bywa wesoło.

- Podczas prezentacji umówiłem się z kibicami na 5 października na Starym Rynku. Nie chciałbym tam sam śpiewać, bo to się może skończyć izbą wytrzeźwień, więc ten plan musimy zrealizować wspólnie. Zapraszam, bo my się tam po prostu spotkamy, a jedyna okazja to złoty medal. Trzeba wygrać półfinał. Który to już raz trafiamy na Gorzów w play offach? To na pewno wielkie święto dla kibiców, ale nie możemy nawet powiedzieć na sto procent, w jakich składach wystąpimy. Codziennie jakaś mniej lub bardziej istotna impreza i różne rzeczy mogą się po drodze wydarzyć. Życzymy naszym zawodnikom, żebyśmy się mogli spotkać w komplecie. A co do atmosfery mogę powiedzieć tylko tyle, że Wersalu nie będzie. Przynajmniej jeśli chodzi o mecz w Gorzowie i tego się spodziewamy. Jestem przekonany, że decydujący będzie mecz w Zielonej Górze. On ustawi rozgrywkę półfinałową i jest dla nas absolutnie kluczowy - powiedział menedżer Falubazu Jacek Frątczak.

- Przed nami niewątpliwie dwa bardzo zacięte spotkania. Wiemy, że play offy to już ta najważniejsza rozgrywka, więc presja z pewnością będzie ogromna. Jesteśmy optymistami, bo przygotowujemy się bardzo solidnie. Cała drużyna pracuje, żeby być w optymalnej formie. Chodzi o najlepszą dyspozycję sprzętową, ale także mentalną. Osobiście chciałbym wrócić do najwyższego poziomu. Miejmy nadzieję, że przed nami dobre starty. Przed wszystkimi, bo nie ma, co ukrywać, że cała drużyna musi stanąć na wysokości zadania - ocenił cały czas poważny Jarosław Hampel. - Po okresie, nazwijmy to kryzysu, zaczynam ponownie czuć przyjemność z jazdy. Wsiadam na motocykl i znów mogę się z powodzeniem ścigać. Jadę znacznie pewniej niż jeszcze jakiś czas temu. Po tym słabszym okresie dostałem na głowę kubeł naprawdę zimnej wody. Spodziewałem się tego, bo wiem jak naprawdę wygląda sport zawodowy i jakimi prawami się rządzi. Dobrze sobie z tym radzę. Nie straciłem chęci do dalszej jazdy. Przeciwnie.

Trener Rafał Dobrucki zapowiedział, że nie będzie zerkał do tyłu, bo derby to nowe rozdanie. - Staramy się tak podchodzić do każdego pojedynku, ale cały czas zbieramy i wykorzystujemy doświadczenie. Bardzo pocieszające jest choćby to, że forma Jarka i AJ-dżeja ma tendencję rosnącą. Myślę, że będziemy dążyć do tego poziomu, który oni faktycznie mogą prezentować. Przed nimi zawody Grand Prix, które oceniam jako poligon. Bardzo w to wierzę, że tendencja, o której wspomniałem, tam się potwierdzi. Inni też bardzo ciężko pracują, żeby przed tymi najważniejszymi dla nas meczami być w szczytowej dyspozycji. Ważniejszy będzie tylko finał. Prawda? - w tym momencie trener Rafał Dobrucki zwrócił się w stronę Jacka Frątczaka.

Nie obeszło się bez refleksji nad kłopotami. - Nasze problemy zaczęły się od zawieszenia Patryka Dudka. Odpadł nam jeden ze współliderów i trzeba było załatać dziurę. Ciężko to idzie, bo trudno go zastąpić. Patryk był nie tylko gwarantem określonej liczby punktów, ale też zespół był kompletny. Liczę na to, że Mikkel Bech Jensen jest w stanie znacząco tę lukę wypełnić. Duńczyk od lipca zaczął punktować i wygrywać z zawodnikami, których nazwiska znamy. Były też mistrzostwa w Danii, które wygrał dosyć przekonująco. Punktuje także w Anglii. Dlatego dostał szansę. Myślę, że jest wygłodniały sukcesów, co widzieliśmy podczas meczu w Tarnowie. Myślę, że chce się tu pokazać z jak najlepszej strony i zaakcentować swą pozycję w zespole. Przed najważniejszymi meczami, rundą play off to bardzo dobrze o nim świadczy - dodał.

"Rafi" dorzucił trzy grosze na temat składu Stali Gorzów. - Spodziewaliśmy się nieco innego rozwiązania (niż zz-tka pod czwórką - dop. red.), ale to ich działka. My jedziemy w standardowym zestawieniu i mam nadzieję, że w tym meczu zda to egzamin. A jak my byśmy ustawili zespół Stali niech zostanie tajemnicą. Nie będziemy przeciwnikom podpowiadali.

Ze strony sztabu szkoleniowego Falubazu słychać było przebąkiwanie, że zmianie ulegnie nawierzchnia. Jarosław Hampel przyznał, że geometria się nie zmieniła, a na ostatnich treningach jeździło mu się dobrze. - Czy ona będzie bardziej przyczepna nie ma większego znaczenia. Najważniejsze to odpowiednio przygotować do niej motocykle.

- Zmiana jest kosmetyczna i nie dorabiajmy ideologii, że przewróciliśmy to do góry nogami. Jest zmiana, ale nie jakaś ogromna - zaoponował żywo Rafał Dobrucki.

Kto jest faworytem lubuskich derbów Falubaz - Stal?

I na koniec jeszcze o faworytach. - Jeśli założymy, ze Stal Gorzów nim jest, to Falubaz pojedzie z pozycji partyzanta i w tym się bardzo dobrze czujemy - skwitował Rafał Dobrucki.

Lubuskie derby w Zielonej Górze już w niedzielę 14 września. Początek meczu o godz. 19.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska