Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy listonosz zawsze dzwoni dwa razy?

Jarosław Miłkowski
Jakie sygnały mają listonosze?
Jakie sygnały mają listonosze? lisandra/sxc.hu
Jedni dzwonią klaksonem, drudzy dzwonkiem u drzwi, a jeszcze inni mają kod do domofonu. Tak listonosze dają nam sygnały, że nadchodzą.

Znacie stare powiedzenie, że "listonosz zawsze dzwoni dwa razy"? Jeśli w nie wierzycie, to jesteście w błędzie. Żaden z doręczycieli, których wczoraj o to pytaliśmy tego nie robi.

- Ja mam swój stały umówiony sygnał. To krótkie, ale szybkie "pi-pi-pi-pi-pi", które robię klaksonem - mówi nam Marcin Parciany. Jest doręczycielem m.in. w Kowalowie, Sułowie i Radowie (koło Rzepina), do których dojeżdża samochodem. - Nawet nie wiem, jak się ten mój sygnał wykrystalizował. Po prostu jest. I już. - kontynuuje listonosz. Naszemu dziennikarzowi tłumaczy też, jak należy interpretować stare powiedzenie o listonoszu. Istnieją bowiem dwa rodzaje jego interpretacji. Jedna mówi, że słowa "listonosz zawsze dzwoni dwa razy" trzeba interpretować dosłownie, jako dwa kolejne dzwonki. Druga - że listonosz, jak raz kogoś nie zastanie, to wróci drugi raz. - To drugie wyjaśnienie może być prawdziwe, ale dla listonoszy ze starszego pokolenia. Wiele lat temu był na to czas, aby przychodzić pod dany adres kilka razy. Zawsze lepiej przesyłkę dostarczyć niż ją awizować - mówi Parciany.

- Ja też trąbię. Zwłaszcza, gdy podjeżdżam samochodem pod posesję, gdzie odległość od płotu do domu jest duża, a po podwórzu lata wilczur - dodaje Tomasz Kolenda, doręczyciel przesyłek m.in. w Bledzewie i Goruńsku.

- A ja to dzwonię czasem nawet cztery razy. To zależy… Są sytuacje, że jeden dzwonek nie wystarczy - mówi z kolei Marcin Masternak, doręczyciel na gorzowskim Górczynie. Gdy wie, że któryś z klientów ma problem ze słuchem, poruszaniem się nawet po domu czy też mógł po prostu wyjść na balkon, dzwoni aż do skutku. - Tak robi wielu listonoszy. Dlatego śmieszy nas trochę to powiedzenie. Nie jest prawdziwe - przyznaje Masternak.

Dwa razy nie dzwoni też Robert Kiewra z Ośna Lubuskiego. W zasadzie nie ma też z nikim umówionego sygnału. No, poza jednym klientem. - Nie chce, by żona wiedziała, że odbiera przesyłki, dlatego prosi, by mu "puścić strzałkę". Daję mu zatem znać, że idę i on wychodzi - mówi listonosz.

Umówiony sygnał ze swoim listonoszem ma natomiast nasza Czytelniczka Maria Maliszewska: - To długi dzwonek domofonu. Jest tak charakterystyczny, że od razu wiem, że to on - mówi gorzowianka. Kolejna z Czytelniczek, Krystyna Paćko, sygnału z doręczycielem nie ma, ale za to... : - Dałam mu kod domofonu. Nie bałam się, bo mój listonosz to człowiek, któremu można zaufać. Nawet, jeśli nie ma mnie w domu, może wejść do klatki.

Wy też ufacie swoim doręczycielom? A może chcecie podziękować im za ich życzliwość i pracę? Jeśli tak, zgłoście ich do naszego plebiscytu Mój Listonosz. Macie na to czas do 19 września (cztery dni później zakończymy głosowanie).

Listonosze walczą o nie byle jakie nagrody. Najpopularniejszy doręczyciel dostanie od nas skuter, natomiast zdobywca drugiego miejsca - 1 tys. zł, a ten, kto zajmie trzecią lokatę - 500 zł. Nagrody finansowe przyzna też plebiscytowa kapituła. Spośród wszystkich startujących w plebiscycie listonoszy wybierze trzy osoby i podzieli między nimi 2 tys. zł.

Korzyści z plebiscytu mamy też dla Czytelników. Dla dziesięciu najbardziej aktywnych głosujących mamy miesięczną prenumeratę "Gazety Lubuskiej".

Mój listonosz 2014

Zgłoś i głosuj
Jeśli też cenicie swoich listonoszy, możecie ich zgłosić do plebiscytu: Mój Listonosz 2014.
Jak? Wypełniając kupon zgłoszeniowy, który jest drukowany w ,,GL" codziennie, albo za pośrednictwem internetu.
TUTAJ MOŻESZ ZGŁOSIĆ LISTONOSZA
Jak głosować? Na trzy sposoby:
1. SMS-ami (np. listonosz.100, na numer 72 355) - koszt 2,46 z VAT. Jeden SMS oznacza dopisanie do konta doręczyciela 10 punktów.
TUTAJ ZNAJDZIESZ LISTĘ UCZESTNIKÓW Z NR DO GŁOSOWANIA
2. Za pośrednictwem strony: www.gazetalubuska.pl/listonosz, przez kliknięcie przycisku ,,Głosuj za". Jedno kliknięcie to jeden głos.
TUTAJ MOŻESZ ZAGŁOSOWAĆ I SPRAWDZIĆ WYNIKI
3. Za pośrednictwem kuponu właśnie - jeden kupon to 10 punktów na kandydaturę. Kupony można przesyłać na adres: al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra. Ale można też je przynieść do redakcji w Gorzowie, Zielonej Górze, Międzyrzeczu, Nowej Soli, Słubicach, Żaganiu i Żarach.
Zwycięzca głosowania SMS-owego odjedzie skuterem, który ufundowała firma Black Duck s.c. Ten, kto zajmie drugie miejsce dostanie 1.000 zł, trzecie - 500 zł. W tym roku po raz pierwszy nagradzać też będzie kapituła, w której zasiądą m.in. przedstawiciele Poczty. Wyróżnią trzech listonoszy, dzieląc między nich 2.000 zł. 10 najaktywniejszych głosujących Czytelników otrzyma miesięczną prenumeratę ,,GL".
Plebiscyt trwa do 23 września do 12.00.
REGULAMIN PLEBISCYTU
PARTNEREM PLEBISCYTU JEST POCZTA POLSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska