Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winobranie 2014: Szkoda, że takiej imprezy nie mamy na północy

Redakcja
Józef i Urszula Glura z Lubiszyna. Na Winobraniu po dłuższej przerwie.
Józef i Urszula Glura z Lubiszyna. Na Winobraniu po dłuższej przerwie. Łukasz Stachurski
- Dni Zielonej Góry to impreza niemal idealna - twierdzą Izabela, Józef i Urszula Glura z Lubiszyna.

- Jakie są pierwsze wrażenia z Winobrania?
- To naprawdę superimpreza. Szkoda, że na północy takiej nie mamy.

- Chcielibyście mieć gorzowskie winobranie?
- Nooo, może nie konkretnie winobranie, ale coś podobnego. Trochę czegoś takiego w naszej części województwa brakuje.

- Pierwszy raz są państwo na Dniach Zielonej Góry?
- Można powiedzieć, że tak. Ostatni raz był dawno, dawno temu.

- Co was skłoniło do przyjazdu?
- Oczywiście ciekawość. Ale chcemy też pokazać święto córce, która skończyła siedem lat. Już po krótkim spacerze można powiedzieć, że jest fajnie. Aż żal, że musimy wcześniej wyjechać, żeby wrócić do domu. No i szkoda, że w tygodniu nie możemy wpaść. Ale może jeszcze zawitamy do Grodu Bachusa w przyszły weekend.

- Czy napotkali się na coś, co wam się nie podoba?
- Nie! Winobranie to niemalże impreza idealna. Może powinno być trochę więcej plakatów informujących o tym, co i gdzie konkretnie się dzieje.

Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**

Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo

**

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska