Przedmeczowe zapowiedzi były mało szczegółowe. Obaj trenerzy nie garnęli się do wypowiedzi na temat formy swoich podopiecznych. Szkoleniowiec Zagłębia wręcz unikał wypowiedzi medialnych, a te które już udział dotyczyły - Sądzę, że będzie to dobre spotkanie, choć w derbach zazwyczaj przeważają emocje i nerwy. Kto szybciej się opanuje i zachowa zimną głowę, ten powinien wyjść z tego pojedynku zwycięsko - mówi Jerzy Szafraniec. Doświadczony szkoleniowiec nie wiele się pomylił. Już od pierwszych minut na parkiecie widać było, że derby to zawsze gra o podwójną stawkę. Dominowała agresja i walka o każdy centymetr boiska. Aż do 8 minuty na tablicy świetlnej widniał wynik 0-0, a obie strony bardziej skupiały się na bronieniu dostępu do własnej bramki. Nerwy szybciej opanowali głogowianie i to oni za pośrednictwem Adama Babicza po raz pierwszy trafili do siatki. Na pochwałę za grę w pierwszej połowie zasłużyły oba zespoły, które ani na moment nie odpuszczały. Gra bramka za bramkę toczyła się do końca pierwszej części, po której na tablicy widniał wynik 10-10.
Pierwsze dziesięć minut drugiej części niczym się nie różniły od poprzednich trzydziestu. Kluczowy moment miał miejsce w 40 minucie, kiedy to głogowianie po raz pierwszy wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Cztery minuty później podopieczni Krzysztofa Przybylskiego mieli już na koncie o cztery oczka więcej niż rywale z Lubina. Najwięcej emocji dostarczyły ostatnie minuty. W ostatnich pięciu minutach sędzia czterokrotnie karał dwoma minutami, a głogowscy sympatycy dopingowali na stojąco. Chrobry nie dał sobie wyszarpać zwycięstwa i na inauguracje, w derbowym spotkaniu pokazał sporą wolę walki.
- Uważam, że byliśmy lepszym zespołem zarówno pod względem wolicjonalnym jak i sportowym. Bardzo dziękuję kibicom, którzy dopisali i bardzo mocno nas wspierali. W takich spotkaniach, przy takiej publiczności wie się dla kogo się gra. Moi podopieczni zdawali sobie sprawę z powagi tego spotkania i sądzę, że zasłużyli na pochwałę. Mam nadzieję, że to dopiero początek naszej dobrej gry i udowodnimy wszystkim, że stać nas będzie w tym sezonie na wiele. Po tak ambitnej grze mojego zespołu jestem bardzo dobrej myśli - mówił Krzysztof Przybylski, głogowski szkoleniowiec. Głogowianie już za tydzień zmierzą się w Szczecinie z tamtejszą Pogonią Gaz-System, która w pierwszym meczu uległa zespołowi Vive Targi Kielce 30-33.
SPR Chrobry Głogów - KGHM Zagłębie Lubin 28-24 (10-10)
CHROBRY GŁOGÓW:
Stachera,Kapela - Bednarek,Witkowski, Płócienniczak, Świtała, Mochocki, Łucak, Gujski, Tylutki, Biegaj, Babicz, Kondora, Bąk, Świątek
ZAGŁĘBIE LUBIN:
Małecki, Shamrylo - Michałów, Stankiewicz, Gumiński, Rosiek, Kużdeba, Marciniak, Szymyślik, Halillbergović, Wolski, Paluch, Czuwara, Bartczak
Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**
Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?