Z petycją w tej sprawie zwrócił się do zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze, prezydenta Głogowa, policji, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Centrum Wspierania Rodziny, a także do mediów.
- Niestety często spotykam w zsypach na śmieci w wieżowcach przy ulicy Poczdamskiej ludzi, którzy tam przebywają i śpią - powiedział nam. - Proszę ich o opuszczenie tych miejsc. Kiedy informuję o możliwości skorzystania z noclegowni, schronisk, na przykład w Żukowicach, instytucji, to wyzywają mnie, zastraszają, odgrażają się, że mnie pobiją. Uważam, że stwarzają zagrożenie sanitarne, pożarowe i dla bezpieczeństwa publicznego.
Jak nam powiedział, ten problem istnieje od dawna. Jednak postanowił wypowiedzieć wojnę menelom i powalczyć o spokój głogowian na wzór akcji prowadzonej w Gorzowie, o czym dowiedział się z "Gazety Lubuskiej".
Przeczytaj też:Menele opanowały centrum i tu rządzą
Pierwsze efekty jego działań i apeli już są. - Decyzją zarządu spółdzielni mieszkaniowej, na drzwiach do zsypów pojawią się elektroniczne zamki, każdy mieszkaniec będzie miał kod dostępu. To świetna wiadomość, bo przynajmniej będziemy mogli czuć się bezpieczniej. Mam nadzieję, że podobnie będzie i w innych budynkach na głogowskich osiedlach.
Głogowianin otrzymał także deklarację policji, że zwiększą uwagę na osoby bezdomne zakłócające spokój mieszkańcom. - Uważam, że potrzebne są zdecydowane działania odpowiedzialnych urzędów i instytucji, żeby pomóc tym ludziom ale również uwolnić mieszkańców od tego problemu - dodaje.
Jak nam powiedział, czeka teraz na odpowiedź prezydenta Głogowa i informację na temat tego, czy włodarz widzi możliwość rozwiązania problemu lub chociaż jego załagodzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?