Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak nie teraz, to kiedy? Kibice Chrobrego Głogów oczekują zwycięstwa

Sebastian Górski
Piłkarze Chrobrego Głogów w wielu dotychczasowych momentach rozgrywek I-ligi zdają się być bezradni. Na zdjęciu Karol Danielak w spotkaniu z Chojniczanką Chojnice.
Piłkarze Chrobrego Głogów w wielu dotychczasowych momentach rozgrywek I-ligi zdają się być bezradni. Na zdjęciu Karol Danielak w spotkaniu z Chojniczanką Chojnice. Chrobry Głogów
Zaledwie punkt w czterech meczach zdobyli piłkarze Chrobrego Głogów na zapleczu ekstraklasy. W dzisiejszym meczu z Wigrami Suwałki liczą się tylko trzy punkty.

O wielkiej fecie z okazji awansu piłkarzy do pierwszej ligi w Głogowie już nikt nie mówi. Zamiast tego chodzą plotki o zmianach w klubie. Powrót do pierwszej ligi przyćmiły słabe wyniki zespołu. Po czterech kolejkach, pomarańczowo-czarni z dorobkiem jednego punktu zamykają tabelę. Jeśli dziś, na własnym stadionie nie zdobędą kompletu punktów sytuacja może stać się nieciekawa. Przede wszystkim ze względu na postawę kibiców, którzy nie zamierzają oglądać porażek swojego zespołu.

Zaczęło się od porażki 0-6 z Termalicą w Głogowie. Klęskę zamazał przywieziony punkt ze Świnoujścia. Gdy wszystko miało iść w lepszym kierunku na drodze stanęła Chojniczanka Chojnice, która punkty wywiozła z Głogowa. Ostatnia, sobotnia porażka w Płocku sprawiła, że w Głogowie zahuczało. W odpowiedzi podopieczni trenera Ireneusza Mamrota poprosili o wsparcie - Czujemy, że nam nie idzie, ale robimy wszystko, aby ta sytuacja szybko się odwróciła. Potrzebujemy cierpliwości, spokoju i zimnej głowy. Damy dziś z siebie całe serce i będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Jeśli mogę prosić kibiców o wsparcie, to bardzo proszę bądźcie na stadionie. Potrzebujemy was - mówi Mateusz Hałambiec, kapitan pomarańczowo-czarnych.

- Zespołu nie trzeba więcej motywować. Chłopaki doskonale rozumieją powagę sytuacji. Nie można im zarzucać, że mało z siebie dają. Wręcz przeciwnie, na każdym treningu czuć ogromne chęci do walki. Potrzebujemy przełamania - mówi Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego Głogów. Takowe ma nastąpić dziś o godz. 19:00. Głogowianie podejmują Wigry Suwałki, innego pierwszoligowego beniaminka, który w dotychczasowych spotkaniach uzbierał sześć punktów. - wierzę, że to właśnie ten moment - dodaje szkoleniowiec.

Póki co, wczoraj z klubem niespodziewanie rozstał się Krystian Pieczara, napastnik którego sympatycy szanowali za ambicję i woli walki, który "nie odstawiał nogi" - odchodzę ze względów prywatnych. Jestem teraz potrzebny komuś innemu. Są rzeczy ważne i ważniejsze - mówi napastnik. Trwają rozmowy z jego następcami, na które nie ma dużo czasu. Okres transferowy zamyka się wraz z końcem sierpnia.

Nie ma co ukrywać. Różnica poziomu gry w drugiej, a w pierwszej lidze jest bardzo duża. Na zapleczu ekstraklasy nie ma już "przypadkowych" zespołów, które z roku na rok bronią się przed spadkiem. Na tym poziomie występuje wielu piłkarzy z przeszłością ekstraklasową, którzy często robią różnicę. Jeśli głogowianie chcą pozostać na tym szczeblu rozgrywek muszą się dostosować. Nie tylko polityką promocji, ale przede wszystkim jakością gry.

Liczby - 4/13 Cztery strzelone, trzynaście straconych bramek mają na swoim koncie głogowianie w dotychczasowych spotkaniach pierwszej ligi.

Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**

Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo

**

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska