Filipowi K., kierowcy forda mondeo, prokurator zarzucił spowodowanie śmiertelnego wypadku na pasach na ul. Batorego. Podczas śledztwa biegły ustalił, że Filip K. w chwili potrącenia Michała Mordowskiego jechał z prędkością przynajmniej 90 km/godz. Był pijany. - W momencie śmiertelnego potrącenia Michała miał od 2,1 do 2,5 promila alkoholu w organizmie - informuje prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. W dodatku Filip K. po potrąceniu Michała Mordowskiego uciekł z miejsca zdarzenia. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.
Prokuratura oskarżyła również pasażera forda Jacka B. - Odpowie za ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy potrąconemu Michałowi. W dodatku odpowie również za utrudnianie śledztwa między innymi przez to, że nie wskazał policji miejsca porzucenia forda - mówi prokurator Fąfera.
Śledztwo dotyczące śmiertelnego potrącenia Michała Mordowskiego było trudne. Biegły niemal pięć miesięcy ustalał prędkość z jaką jechał Filip K. w momencie potrącenia. - To jest sprawa bardzo ważna w całym postępowaniu - wyjaśnia prokurator Fąfera. W dodatku biegły musiał obliczyć ile promili alkoholu miał w organizmie Filip K. w momencie potrącenia Michała Mordowskiego. To również jest bardzo ważne w sprawie.
Ustalono, że Michał Mordowski w chwili potrącenia szedł po psach o kulach i miał na sobie ubraną kamizelkę odblaskową.
Do tragedii doszło 3 marca br. na pasach przy ul. Batorego w Zielonej Górze. Zdarzenie wywołało falę protestów w Zielonej Górze, której efektem był marsz pod hasłem "Stop pijanym kierowcom". Ulicami miasta w kierunku pasów, na których zginął Michał Mordowski, szło kilka tysięcy zielonogórzan.
Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**
Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?