Jak nazwać basen?

Z inicjatywy burmistrza Daniela Marchewki i prezesa spółki Pałac Książęcy Pawła Lóssy powstał projekt modernizacji basenu miejskiego przy ul. Niepodległości, czyli starej pływalni koło dawnego Polaru. Plany zakładają wykonanie nowej niecki basenu ze stali nierdzewnej oraz wkomponowanie w teren mnóstwa atrakcji dla najmłodszych: dmuchanej poduszki wodnej, biczy wodnych, zjeżdżalni rurowych, miejsca do wspinaczki wodnej, grzybka, sztucznej fali oraz małego placu zabaw.
Na terenie basenu mają powstać boiska do piłki plażowej, gry w bule, stoły do szachów i tenisa stołowego oraz mała muszla koncertowa. - Chodziło nam o to, żeby obiekt mógł służyć także przed i po sezonie wakacyjnym - tłumaczy P. Lóssa. - Mógłby żyć już od marca-kwietnia, aż do października-listopada. Na basen mogłyby wrócić na przykład spotkania z piosenką turystyczną i żeglarską.

Warto wyremontować stary basen

Miasto wydało 30 mln zł na kryty basen Arena, przy ul. Kochanowskiego, jednak władze uważają, że warto zainwestować w sezonowy obiekt, który latem jest bardzo popularny wśród mieszkańców Żagania. Gdy jest ładna pogoda, to korzysta z niego ok. 1,2 tys. osób dziennie. Rodzice chętnie puszczają tam dzieci, ponieważ bawią się pod opieką ratowników.
- Nie byłam na parkowym basenie od kilkunastu lat - mówi Bożena Maksymowicz, bibliotekarka z Żagania. - Już zdążyłam zapomnieć, jakie to wspaniałe miejsce. Tego lata chodziliśmy tam z dziećmi, spędzającymi wakacje w bibliotece. Oprócz tego, że było bezpiecznie, to również było sporo innych atrakcji, jak na przykład gry w piłkę, czy paletki.

Wreszcie będzie ciepła woda?

Mieszkańcy Żagania korzystający ze starego basenu narzekają, że jest w nim bardzo zimna woda.
Powodem jest dziurawa niecka, z której w sezonie ucieka bardzo dużo wody. Ubytki są uzupełniane z miejskich wodociągów, przez co woda nie może się dobrze ogrzać.

Gdy zostanie zamontowana nowa niecka, warta ok. 1 mln zł, wraz z systemem filtrów, to już nie będzie tak zimno na pływalni.
Żagański basen powstał w 1935 roku i służył głównie pływakom, szykującym się na olimpiadę. Po wojnie był jedynie doraźnie naprawiany, a betonowa niecka była łatana lepikiem. - Rozważaliśmy różne sposoby jej naprawy - tłumaczy P. Lóssa. - Na przykład uszczelnienie jej specjalną folią. Ale trzeba pamiętać, że tuż obok płynie Bóbr, grunt jest podmokły i niestabilny. Jedynie wkład ze stali nierdzewnej spełni nasze oczekiwania, co do trwałości materiału.

Czy będą droższe bilety?

Od dwóch sezonów dorośli płacą za wstęp 4 zł, zaś dzieci 2 zł. - Dzięki temu basen jest dostepny dla wszystkich - zaznacza
burmistrz Daniel Marchewka. - Korzysta z niego o wiele więcej ludzi, niż w poprzednich latach. To ważne, bo ludzie wypoczywają w bezpiecznym miejscu. Po odnowie pływalni nie zamierzamy podnosić cen biletów, wychodząc z założenia, że miasto to nie jest przedsiębiorstwo nastawione na zysk, a jego zadaniem jest zaaspokajanie potrzeb mieszkańców.
Burmistrz zastrzega, że rozpoczęcie prac będzie zależało od tego, czy uda się pozyskać dotację unijną. Koszty będą od miliona do ok. 5 mln zł. Prace mogą się rozpocząć w przyszłym roku.

Konkurs na nazwę

Według założeń władz stary basen nie może stanowić konkurencji dla krytej pływalni Arena, ale ma uzupełniać jej propozycję.
- Każdy wie, gdzie co to jest Arena i gdzie się znajduje - dodaje P. Lóssa. - Z tego powodu chcemy nazwać również stary basen w parku. We wrześniu rozpiszemy konkurs, ale już czekamy na propozycje od Czytelników "GL".
Jedynym problemem jest transport na parkową wyspę z basenem. Wiedzie na nią kładka dla pieszych, a od strony dawnego Polaru stary most. Jednak jest on uszkodzony i nie nadaje się do przejazdu ciężarówek z materiałami budowlanymi, czy innymi towarami.

Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**

**