Przede wszystkim chodziło o bezpieczeństwo dzieci. Siatkowe piłkochwyty umieszczone zostały na betonowych podporach z betonu, które wystawały kilkadziesiąt centymetrów nad ziemię. Kiedy w piątek pojechaliśmy z radnym obejrzeć to miejsce, ruszyły właśnie prace, dzięki którym beton miał zostać przykryty. Robotnikom przygotowano do wysypania na boisku 40 ton ziemi.
- To nie jest boisko, to jest klepisko - powiedział nam J. Dudkowiak. - Chyba niewiele gmin w Polsce, nawet tych wiejskich, może pochwalić się budową boiska wielofunkcyjnego z podłożem z ziemi, na którym na zostać posiana trawa. Tu zawsze będą powstawały dziury, a trwa nie wytrwa nawet kilku tygodni. Czy faktycznie gminy nie stać na nawierzchnię tartanową, a stać na taką fuszerkę?
Podobna sytuacja, a może nawet jeszcze gorsza jest obok, na kawałku nierównego trawnika, który ma być boiskiem do koszykówki. - Jestem przekonany, że tutaj nawet panu prezydentowi nie udałoby się pokozłować piłką chociaż przez chwilę - dodaje Dudkowiak.
- To ma być boisko rekreacyjne a nie profesjonalne - wyjaśnia rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Przecież zaledwie 200 metrów dalej przy SP 10 jest profesjonalne boisko wielofunkcyjne, a jeszcze większe powstaje przy SP 12 za ponad 2 mln zł. A jeśli chodzi o plac zabaw, to bardzo duży jest przecież po drugiej stronie ulicy. Chyba pan Dudkowiak szuka dziury w całym, bo jego protesty sensu nie mają.
Zobacz też: Takiego suma giganta złowił wędkarz w Odrze (zdjęcie Czytelnika)
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?