- Dlaczego mogą oni być na plaży lumelowskiej w Niesulicach czy też na nowo otwartym kąpielisku w Wilkowie, a nie ma ich w Lubrzy. Ratownicy oznaczają większe bezpieczeństwo, a to jest przecież najważniejsze. Czy gmina chce oszczędzać na bezpieczeństwie wypoczywających? Denerwuje mnie to, gdyż Lubrza chce być perłą ziemi lubuskiej, a nie potrafi zatrudnić ratowników - zarzuca pan Zdzisław, nasz Czytelnik.
Podobnego zdania jest Robert Nowak, którego spotkaliśmy na plaży w Lubrzy. - Po raz kolejny przyjechałem tu z Wrocławia z żoną. Nie mamy małych dzieci, stąd nie odczuwamy braku ratowników na plażach. Ale rozumiem obawy innych. Ratownicy zapewne, by się przydali - dodaje pan Robert.
- Po części rozumiem zastrzeżenia osób, którzy przyjechali do Lubrzy, by tu spędzić czas. I przy okazji bezpiecznie wykąpać się w jeziorze Goszcza czy Krzeczkowo. Niestety nie ma tam ratowników, co nie oznacza, iż starliśmy się, by tam byli. Niestety się nie udało - mówi wójt Lubrzy Ryszard Skonieczek.
Czytaj więcej we wtorkowym (12 sierpnia), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników ze Świebodzina i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?