Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jestem wynalazcą i mam własny patent

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Pani Janina ma 60 lat i jest dumna z uzyskanego patentu.
Pani Janina ma 60 lat i jest dumna z uzyskanego patentu. Małgorzata Trzcionkowska
Pani Janina Sierocka z Żagania wymyśliła leczniczą maść, która została uznana i jest chroniona przez Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej.

- Mam wykształcenie zawodowe - opowiada Janina Sierocka. - Kiedyś pracowałam w dawnym Polarze, potem byłam sprzątaczką. Ziołami interesowałam się tak, jak każdy. Aż do chwili, gdy chciałam pomóc koleżance.

Znajoma pani Janiny miała owrzodzenie z powodu żylaków. - Poszła do lekarza, który ją postraszył, że jest w takim stanie, że grozi jej amputacja - tłumaczy właścicielka patentu. - Przestraszyła się i już więcej do niego nie poszła. Leżała w domu, bez leków. Gdy zobaczyłam jej nogę, aż się przestraszyłam. Była bardzo opuchnięta i fioletowa, aż do biodra. Od kostki do kolana w ranach. Nie chciała się leczyć, więc zaparzyłam jej szałwię oraz korę i zastosowałam okłady. Byłam u niej przez dwie godziny. Później nie mogłam spać w nocy, bo myślałam, że już umarła. Ze strachem pojechałam tam rano, ale okazało się, że noga ma już normalny kolor i kształt. Koleżanka była zadowolona i uśmiechnięta. Powiedziała, że zaczyna się goić. Po kilku miesiącach całkowicie wyzdrowiała, stosując moje okłady. Wiedziałam, że szałwia, czy kora dębu mają właściwości lecznicze, ale sama nie wierzyłam, że aż takie.

J. Sierocką też bolały nogi, ale nie miała ran. Przez trzy dni zastanawiała się, co zrobić, żeby zioła wniknęły w skórę i wymyśliła maść na bazie tłuszczu zwierzęcego, którą sama sporządziła. - Zaczęłam ją stosować i pomogło - tłumaczy kobieta. - Eksperymentowałam też na domownikach. Efekty były bardzo dobre. Postanowiłam więc opatentować mój wynalazek.

Trzy lata temu złożyła wniosek do Urzędu Patentowego. Kilka razy musiała dosyłać nowe dokumenty i opisy osób, którym pomogła jej maść. W końcu 22 lipca tego roku otrzymała decyzję i teraz jest uznanym wynalazcą nowego produktu o nazwie "maść szałwiowo-dębowa".

Na rynku są maście ziołowe na bazie wazeliny lub gliceryny, ale nie na smalcu. - Są więc sztuczne - dodaje J. Sierocka. - A moim wynalazkiem można się smarować i można też go jeść. Jest całkowicie naturalny. Każdy może spróbować ją zrobić, ale tylko ja znam odpowiednie składniki i proporcje, które chroni patent.
Pani Janina sprzedaje swój wynalazek znajomym, a od dzisiaj, w ramach działalności gospodarczej, dostępny będzie również na portalu aukcyjnym. Są osoby, które stosowały jej maść i bardzo sobie chwalą jej właściwości.

- Bolały mnie żylaki - opowiada Piotr Skrzypczak z Żagania. - Przez znajomych dowiedziałem się o maści pani Jasi i zacząłem ją stosować. Teraz mogę normalnie chodzić.

Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014:**Przystanek Woodstock 2014 - zdjęcia, wideo, informacje **

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska