Tym razem to nie wypadek, a intensywne opady deszczu spowodowały, że kierowcy w godzinach wieczornych, w poniedziałek 4 sierpnia, stali w korku nawet przez godzinę. - Deszcz to jedno - mówi Marek Pilaczyński z wojewódzkiego oddziału Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - To specyficzny punkt, bo droga znajduje się niżej osady. Jednak problem by się nie pojawił, gdyby wszystko było w porządku z odwodnieniem Górzykowa - dodaje. Jego zdaniem właśnie tam trzeba będzie poszukać w niedalekiej przyszłości przyczyny osunięcia się ziemi, "by woda nie poszła ponownie w skarpę".
Drogowcy po usunięciu ziemi z jezdni i pobocza - co było najpilniejsze - zabierają się teraz za naprawę samej skarpy. Nie przewidują jednak z tego powodu utrudnień w ruchu.
Przeczytaj też:Na trasie S3 między Zieloną Górą i Sulechowem osuwa się skarpa. Winny deszcz?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?