- Unia Leszno jest w gazie. Wytypowanie faworyta nie jest prostą sprawą. Czeka nas niezwykle trudne spotkanie - powiedział kierownik zielonogórskiego zespołu Jacek Frątczak. I wcale nie była to typowa przedmeczowa kurtuazja, bo SPAR Falubaz ma swoje problemy.
Ten największy to kontuzja Patryka Dudka, który wciąż cierpi po tym jak w lidze szwedzkiej skręcił staw skokowy. Jeszcze w sobotę, 26 lipca, podczas pikniku Falubazu w Mostkach, poruszał się o kulach. W środę nie były mu już potrzebne, a w czwartek kręcił nawet kółka na zielonogórskim torze.
- Robię bardzo duże postępy i to na pewno mnie cieszy. Zabiegi rehabilitacyjne są bardzo intensywne i przebiegają po mojej myśli. Z dnia na dzień widać poprawę. Do niedzieli mamy jeszcze trochę czasu, a to lepiej dla mnie. Leczenie kontuzji nadal trwa i każdy kolejny dzień sprawi, że moja noga będzie mocniejsza - opowiadał "Duzers". Zaznaczył też, że nawet jeśli wystartuje, to jego noga nie będzie w 100 proc. sprawna i wyleczona.
Ostateczna decyzja ma zapaść w piątek, 1 sierpnia, wieczorem, po kolejnym treningu. A gdyby wciąż były wątpliwości, to zawodnik SPAR Falubazu wyjedzie na tor, by testować nogę także w sobotę.
Dudek znalazł się w oficjalnym składzie Falubazu i to pod "dziewiątką". Warto jednak zwrócić uwagę, że trener Rafał Dobrucki zestawił go z Andreasem Jonssonem. To dopiero drugi taki przypadek w tym sezonie Enea Ekstraligi. Zazwyczaj jego partnerem był Aleksandr Łoktajew. Taki manewr to zabezpieczenie na okoliczność, gdyby noga Dudka odmówiła jednak posłuszeństwa. Pamiętajmy, że w przypadku Dudka szkoleniowiec nie może zastosować zastępstwa zawodnika.
Kolejne zmartwienie w Zielonej Górze to sobotni finał Drużynowego Pucharu Świata. Polskę reprezentować będą m.in. dwaj liderzy SPAR Falubazu: Piotr Protasiewicz i Jarosław Hampel. - Oczywiście wszyscy życzymy sobie sukcesu, ale ważne jest też to, by obaj cało i zdrowo odjechali te zawody. Dziś takiej gwarancji nie mamy - zauważył Frątczak.
Leszczyńskie Byki też będą miały swojego człowieka w Bydgoszczy. To oczywiście Nicki Pedersen, lider zespołu. Ale to taki lider, który ma mocne wsparcie od kolegów. Także od pary juniorskiej. I tutaj pojawia się kolejny problem dla SPAR Falubazu. - Piotr Pawlicki jest w znakomitej dyspozycji, a wiadomo, jak dużą rolę odgrywają młodzieżowcy. Ich postawa czasami może przechylić szalę zwycięstwa - stwierdził Frątczak. Kamila Adamczewskiego i Adama Strzelca czeka więc piekielnie trudne zadanie. Czy podołają?
Odpowiedź w niedzielę, 3 sierpnia o godz. 19.Relację live z meczu znajdziecie oczywiście na naszym portalu www.gazetalubuska.pl.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?