- Dostałem informację od policjantów - powiedział nam strażnik społeczny Sławomir Chruściel. - A ich powiadomił wędkarz, który wędkował nad tym stawem.
To było w piątek. Wiadomość o tym, że na stawie założone są sieci dotarła do S. Chruściela ok. 3.00 nad ranem. - Od razu powiadomiłem innych i pojechaliśmy na miejsce. Zaczynało świtać - powiedział nam.
Strażnicy wypatrzyli nie tylko jedna sieć, były aż trzy, każda po 50 metrów. - Podjęliśmy decyzję o natychmiastowym wyjęciu tych sieci, bez "polowania" na kłusownika, bo ze względu na wysoką temperaturę, uwięzione ryby mogły się podusić - dodaje strażnik.
W sumie w sieciach było ok. 20 kg ryb - karpi, linów, karasi i okoni. Wszystkie wróciły żywe do stawu.
- W tym roku udało mi się wyciągnąć sieci kłusowników już po raz siódmy, w sumie to będzie około kilometra - mówi S. Chruściel. - Kłusownictwo, to straszny proceder. Pocieszające jest jednak to, że wędkarze coraz częściej reagują, nie pozostają obojętni, i zawiadamiają nas lub policję o takich sytuacjach. Dziękujemy im za to.
Sieci odebrane kłusownikom zostaną zniszczone.
Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014:**Przystanek Woodstock 2014 - program, koncerty, goście **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?