Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: zwycięstwo Chrobrego Głogów w dobrym stylu

Sebastian Górski
Mateusz Hałambiec (na zdjęciu) po raz kolejny pokazał umiejętności strzeleckie. Zdobył dwa gole, a pierwszy z nich w stylu jakim nie powstydziłby się sam Roberto Carlos.
Mateusz Hałambiec (na zdjęciu) po raz kolejny pokazał umiejętności strzeleckie. Zdobył dwa gole, a pierwszy z nich w stylu jakim nie powstydziłby się sam Roberto Carlos. Chrobry Głogów
W sobotę, 26 lipca, piłkarze Chrobrego Głogów zrobili kolejny krok w stronę Pucharu Polski. Wysokie zwycięstwo nad Motorem w Lublinie dało awans i nadzieję na dobry start w rozgrywkach pierwszej ligi.

Ten mecz nie mógł się lepiej rozpocząć dla podopiecznych trenera Ireneusza Mamrota. Już w pierwszej minucie, bramkę mocnym uderzeniem z około 30 metra zdobył kapitan pomarańczowo-czarnych Mateusz Hałambiec. Jak przyznał głogowski szkoleniowiec, był to klucz do sukcesu, który nie tylko dał zwycięstwo, ale i spokój, który na tydzień przed startem rozgrywek może okazać się kluczowy. Po pierwszej bramce głogowianie cofnęli się na własną połowę. O losach tego spotkania mogła zdecydować 20 minuta, w której Amadeusz Skrzyniarz, po faulu poza polem karnym, dostał czerwoną kartkę. Jednak gospodarze nie potrafili wykorzystać tej sytuacji, a na boisku nie było widać różnicy liczebnej. Wręcz przeciwnie, każda kontra przyjezdnych psuła krew bramkarzowi gospodarzy, dzięki któremu do przerwy nie padło więcej bramek.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Głogowianie bardzo szczelnie bronili, a goście nie potrafili znaleźć recepty w ofensywie. W 61 min swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił Hałambiec, który wykorzystał zamieszanie po rzucie rożnym. Niski pressing ze strony Chrobrego utrzymywał się do końca, a kontrataki kilkukrotnie przyniosły zamierzony efekt. W 78 min po doskonałym prostopadłym podaniu strzelca bramek, sytuację "sam na sam" wykorzystał Łukasz Szczepaniak. Po stracie trzeciego gola, gospodarze wyraźnie stracili ochotę do grania, a głogowianie nie zamierzali poprzestać. Pięć minut później wynik na 4:0 ustalił Damian Sędziak, który także wykorzystał szybki atak.

Zwycięstwo Chrobrego nie dziwi, ale jego rozmiar już trochę tak. - Musimy się dużo uczyć, właśnie od takich drużyn jak nasz dzisiejszy rywal, który fizycznie i piłkarsko był zdecydowanie lepszy. Oddaliśmy zbyt dużo miejsca w środku pola, a każda kontra "śmierdziała" bramką. Uważam, że Chrobry w tym sezonie może sprawić dużą niespodziankę. A ich kapitan? Stawiam, że będzie to, wyróżniający się zawodnik w pierwszej lidze. Gratuluję awansu i życzę powodzenia w dalszej fazie rozgrywek - mówił Mariusz Sowa, szkoleniowiec gospodarzy.

- Byliśmy lepsi, ale nie ustrzegliśmy się poważnych błędów. Przed nami jeszcze tydzień pracy i dopracowywania szczegółów. Do pierwszego meczu ligowego będziemy gotowi na 100 procent, bo uważam że początek będzie decydował o tym, o co będziemy walczyć - przyznał Ireneusz Mamrot.

Kolejnym rywalem Chrobrego w długiej drodze po puchar będzie GKS Katowice. Spotkanie zostanie rozegrane w środę, 13 sierpnia, o godz. 19 w Głogowie. Tym razem poprzeczka zostanie podniesiona zdecydowanie wyżej.

Motor Lublin - Chrobry Głogów 0:4 (0:1)

Bramki: Hałambiec 2 (1, 61), Szczepaniak (78), Sędziak (83)

Motor: Lipiec - Kazubski, Komor (od 46 min Ptaszyński), Karwan, Falisiewicz, Król, Piekarski, Jabkowski (od 65 min Czułowski), Mroczek, Gąsiorowski, Myśliwiecki (od 57 min Stachyra).

Chrobry: Skrzyniarz - Michalec, Ilków-Gołąb, Ziemniak, Szałek, Danielak (od 75 min M. Szałek), Hałambiec, Figiel (od 81 min Kiełb), Szczepaniak, Kościelniak (od 22 min Rzepecki), Sędziak.

Żółte kartki: Hałambiec (Chrobry).

Czerwone kartki: Skrzyniarz 20 (Chrobry - za faul).

Widzów: 650.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska