Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasz deptak się lepi i jest brudny. Wstyd

Redakcja MM
Redakcja MM
- Drzewa nie są tu niczemu winne. Trzeba częściej myć deptak - mówi Marta Junke. Na zdjęciu z  synem Oskarem i córką Nataszą.
- Drzewa nie są tu niczemu winne. Trzeba częściej myć deptak - mówi Marta Junke. Na zdjęciu z synem Oskarem i córką Nataszą. Mariusz Kapała
- Idąc do pracy, można zgubić buty, bo wszystko tak bardzo się klei - denerwuje się Barbara Kozłowska. ZGKiM nie widzi problemu.

Deptak to wizytówka Zielonej Góry. Miejsce urokliwe, pełne życia i z bogatą tradycją. Niestety nie trudno zauważyć, że ostatnio dzieje się na nim coś złego. Mieszkańcy skarżą się, że starówka jest brudna i zaniedbana. Kto jest za to odpowiedzialny?- To już jest przesada - oburza się Henryk Zieliński - Czy naprawdę nikt tego nie widzi i nikomu to nie przeszkadza? Nasz deptak zaczął żyć własnym życiem i nie mam tu na myśli mieszkańców i atmosfery, ale cały ten syf. Inaczej tego nazwać nie można. Nie rozumiem jak można nie dbać o serce miasta. Przecież to jest zabytek i chluba miasta - uważa zielonogórzanin.Ci, którzy spacerują deptakiem na pewno zauważyli, że płyty zrobiły się niemal czarne, a powierzchnia bardzo się klei. - Sama chodzę do pracy ulicą Kupiecką i Aleją Niepodległości. I ostatnio zauważyłam coś dziwnego. Nasz deptak jest piękny i tym bardziej nie rozumiem jak można go tak zaniedbać. Idąc do pracy można zgubić buty, bo wszystko się tak klei. Już nawet nie mówię o ławkach, do których też idzie się przylepić - mówi Barbara Kozłowska.Tysiące osób codziennie spaceruje deptakiem, a ostatnio prawie cała Aleja Niepodległości zamieniła się nie do poznania. Prawie każdy, kto tamtędy przechodzi zwraca uwagę na lepką nawierzchnię. - Zauważyłem, że ostatnio zrobiło się jeszcze brudniej niż było. Wszystko się lepi. Codziennie widzę jak deptak przemierzają służby porządkowe, ale to nic nie daje. Trzeba zorganizować jakąś akcję i porządnie nasz deptak wyszorować. Władze miasta nie reagują na ten brud i opłacają z naszych podatków służby odpowiedzialne za porządek w mieście. Jak widać, to za mało - dziwi się Zbigniew Zawadzki, który na deptaku mieszka od 20 lat. Dziwi się też Marta Junke, która często spaceruje deptakiem wraz z synem Oskarem i córką Nataszą: - Rozumiem, że jest taka pora roku i lipy kwitną, ale to niesprawiedliwa wyglądu naszej starówki. Drzewa nie są tu niczemu winne. Trzeba częściej myć deptak. Brud przylepia się do butów, który później wnosimy do mieszkań - mówi Marta Junke.Zakład Gospodarki Komu-nalej i Mieszkaniowej nie widzi problemu. - Teraz jest szczególna sytuacja. Deptak tak wygląda, bo z lip cieknął kleiste substancje. Najgorzej jest na Alei Niepodległości. Tam tych drzew jest najwięcej - komentuje Rafał Waligóra z ZGKiM-u. - Deptak myty jest dwa raz w tygodniu płynem odkażającym. Głównie w czwartki i niedziele. Ok. godz. 4.00 specjalna polewaczka wyjeżdża od strony Placu Bohaterów i jedzie aż do ratusza. Potem przechodzi ekipa sprzątająca - tłumaczy R. Waligóra. - Robimy wszystko co w naszej mocy. Deptak myty jest w miarę potrzeb, takie jest zarządzenie dyrektora. a 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nasz deptak się lepi i jest brudny. Wstyd - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto