Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina zatrzymała połączenie z Zieloną Górą. Warszawa daje ostatnią szansę

(kali)
Radna gminy Antonina Ambrożewicz-Sawczuk na wtorkowej sesji mówiła, że nie wierzy w gwarancje miasta.  Janusz Kubicki: - Przykro mi, że to słyszę. Zadbajmy o  wspólną przyszłość. Mamy niepowtarzalną szansę. Wykorzystajmy ją!
Radna gminy Antonina Ambrożewicz-Sawczuk na wtorkowej sesji mówiła, że nie wierzy w gwarancje miasta. Janusz Kubicki: - Przykro mi, że to słyszę. Zadbajmy o wspólną przyszłość. Mamy niepowtarzalną szansę. Wykorzystajmy ją! Mariusz Kapała
Blisko 140 tysięcy zielonogórzan wstrzymuje oddech: Co w poniedziałek zrobią radni gminy?

Mijający tydzień był bardzo gorący, także w salach obrad. Decydowały się bowiem losy połączenia miasta z gminą i otrzymania 100 mln zł. Owszem, integracja obu samorządów jest przesądzona. Takie są wyniki referendum w gminie (53,1 proc. za przy frekwencji 55,2 proc.) i konsultacji w mieście (89 procent za, udział w nich wzięło 28 tys. osób). Ale czy do połączenia dojdzie od stycznia 2015, czy 2016? Rada miasta, a także rada powiatu, uznała, że wskazana jest pierwsza data. Bo nie trzeba będzie organizować podwójnych wyborów i ponosić dodatkowych kosztów. Bo już od stycznia Zielona Góra, jako duża, będzie mogła starać się o wielkie unijne fundusze z rozdania 2014-20. Im później nastąpi połączenie, tym gorzej dla pozyskania unijnych funduszy. Bo część pieniędzy może przejść nam koło nosa. A chcemy je zdobyć m.in. na elektryczne autobusy (300 mln zł), południową obwodnicę miasta (100 mln zł) czy kanalizację burzową w gminie i wiele innych inwestycji.

- Mówimy o pozyskaniu miliarda złotych. I nie są to jakieś bajki, ale realne możliwości - podkreśla prezydent Janusz Kubicki.
Szanse będą większe, im większe będzie miasto i większy budżet. Połączony wyniesie ponad 600 mln zł. Łatwiej będzie znaleźć pieniądze na wkład własny do różnych projektów. Również 100 mln zł z bonusa, które mają trafić do gminy, można pomnożyć razy sześć czy nawet siedem. Traktując je jako wkład własny na inwestycje, mieszkańcy mogą sprawić, że poszczególne wsie dostaną bardzo duże dofinansowania. Wszystko to daje nadzieję na wielki skok cywilizacyjny. Czy tak się stanie? Do wtorku wydawało się, że jest to realne. Ale rada gminy odesłała uchwałę do kąta. Jakie są możliwe dalsze scenariusze?

Więcej przeczytasz w Tygodniku Zielonogórskim, dodatku do sobotnio-niedzielnego (12-13 lipca) papierowego wydania "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska