Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magiczne kolory Mużakowa

Dariusz Chajewski 68 324 88 79 [email protected]
Różowy kolor elewacji to także pomysł księcia Puecklera. Fakt, wygląda jak jeden z elementów świata lalki Barbie.
Różowy kolor elewacji to także pomysł księcia Puecklera. Fakt, wygląda jak jeden z elementów świata lalki Barbie. Dariusz Chajewski
Dawnego Mużakowa nie można było pominąć. Mimo że wcześniej opisywaliśmy jego uroki. Zatem dziś je obejrzyjmy. Przede wszystkim zamek.
Różowy kolor elewacji to także pomysł księcia Puecklera. Fakt, wygląda jak jeden z elementów świata lalki Barbie.
Różowy kolor elewacji to także pomysł księcia Puecklera. Fakt, wygląda jak jeden z elementów świata lalki Barbie. Dariusz Chajewski

Różowy kolor elewacji to także pomysł księcia Puecklera. Fakt, wygląda jak jeden z elementów świata lalki Barbie.
(fot. Dariusz Chajewski)

Tak, to idealne miejsce, aby przekonać się, że jesteśmy w Unii. Park Mużakowski jest... dwupaństwowy. Leży na dwóch brzegach granicznej Nysy. To wyprawa na cały dzień, zwłaszcza jeśli zdecydujemy się połączyć zwiedzanie parku znajdującego się na liście UNESCO z wizytą na Łuku Mużakowa, uchodzącym za jedną z największych atrakcji geologicznych Polski. Gdy zapytamy w biurze parku o największe atrakcje zostaniemy zasypani szczegółami. Wybieramy zatem jedno miejsce, centralne, ale bodajże najmniej przez nas znane. Zamek...

Prezentuje się jak z disnejowskiej bajki i nie tylko dlatego, że jest różowy. Żeby docenić jego urodę powinniśmy wybrać się z polskiej strony, przejść przez główny most, a później, zza każdego załomu ścieżki odkrywać jego urodę.

Anne Wolf spotykamy tuż u stóp zamkowej ściany. Przysiadła na niebieskim leżaku, które dla wygody gości zostały rozstawione tuż obok różanego ogrodu. I jak mówi tak ładnie nie było tutaj nawet przed wojną.
- Dla mnie to najpiękniejsze miejsce na świecie - mówi i w jej oczach kręcą się łzy. Opowiada, że gdy po kilku latach nieobecności, tuż po wojnie, wróciła do Bad Muskau i zobaczyła jak wyglądał zamek, myślała, że umrze. W jednej chwili runął jej świat. Teraz wystawia do słońca pogodną twarz i w kilku zdaniach opowiada nam historię parku... Cóż, była nauczycielką.

Losy księcia - marzyciela, który chciał stworzyć świat idealny, już znamy. Pamiętamy o Machbubie, niewolnicy przywiezionej przez księcia i o jego żonie, którą poślubił tylko po to, aby móc skończyć komponowanie parku. Wcześniej stało tutaj zamczysko strzegące skrzyżowania handlowych szlaków. Była fosa, mury, zwodzony most... W XVII wieku po wojennych pożogach i pożarach zamek zaczęto odbudowywać. A w XVIII wieku książę Pueckler do pracy przy jego projekcie wynajął samego Karla Friedricha Schinkla. Miało być romantycznie, gotycko...

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska