- Na co ludzie narzekają najbardziej? Co wam doskwiera? - pytam. Cisza. - Może mieszka tu ktoś wyjątkowy? Jakieś sukcesy? Porażki? - podpowiadam.
- Bardzo dużo bocianów mamy ostatnio - odzywa się nagle Boguś z Jałowic. Sprawa mieszkańcowi Jałowic tym bardziej wydaje się interesująca, że przez ostatnie lata bocianów we wsi nie było wcale. Aż tu nagle w gnieździe wykluły się cztery młode!
Temat poruszył ogonek. - I żaden z młodych boćków nie zginął? - dziwi się Felicja ze Starosiedla. Dziwi się nie bez powodu. W Starosiedlu jest gniazdo, ale puste. Kiedyś wypadły z niego młode boćki. Tak zginęły. Odtąd w gnieździe nie zamieszkał żaden klekot.
To nie jedyna tragedia, jaka dotknęła w przeszłości bociany w Starosiedlu. Leszek pamięta okropną ulewę. - Tyle wody spadło, że młode boćki się potopiły - opowiada. O tej historii słyszała nawet Henryka z Sieńska. - Mówią, że obecność bocianów przynosi każdej wiosce szczęście - wtrącam. Henryka nie wierzy w takie porzekadła.
W to szczęście nie wierzy też Elżbieta Lewandowska, bo rozgląda się po okolicy i widzi biedę. Elżbieta mieszka w Kozowie, zaraz przy gnieździe. - W tamtym roku wykluły w nim się trzy młode, ale wszystkie na początku czerwca zginęły - wspomina. - W tym roku są cztery młode. Mamy lipiec i żyją, choć tyle ptaków drapieżnych lata nad tym gniazdem. Myślę, że nic złego już im się nie stanie.
Elżbieta, gdy już skończy prace w ogrodzie, gdy wysprząta dom, podwórze, gdy narąbie drzewa, lubi usiąść pod namiotem, takim a la wiata. Obserwuje wtedy gniazdo z bocianami. - Jak ktoś pracuje, nie będzie narzekał na biedę - mówi. - A mój zięć to nawet przez lornetkę patrzy. Taki relaks po pracy.
Zobacz też 15 rzeczy, za które kochamy Przystanek Woodstock (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
