Na miejsce zdarzenia natychmiast przyjechały policja i straż pożarna. - Jednak nie było co gasić - mówi Paweł Grzymała, z żagańskiej komendy PSP. - Nie udało nam się niestety ofiary uratować, mężczyzna nie żył. Duże zadymienie powstało w wyniku palenia się ciała. Nic innego się nie spaliło. Po zakończeniu oględzin salon kosmetyczny został zaplombowany.
- Tylko do czasu przyjazdu biegłego pożarnictwa, który dokonał oględzin. Zaraz po tym salon został przekazany właścicielce- zaznacza Sylwia Woroniec, rzecznik prasowy żagańskiej policji.
W czwartek specjalista patomorfolog wykonanał sekcję zwłok zmarłego.
- Wykazała, że przyczyną zgonu były wysoka temperatura i płomienie. 99 proc. ciała mężczyny uległo poważnemu poparzeniu II i III stopnia. Bezpośrednią przyczyną zgonu był wstrząs oparzeniowy. Na podstawie oględzin stwierdzono, że ogień powstał na skutek oblania się cieczą łatwopalną bądź wybuchu po jej podpaleniu. Do dalszych badań pobrano próbki tkanek oraz z ubrania w celu ustalenia cieczy - powiedział nam Zbigniew Fąfera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Prokuratura wszczęła śledztwo. Nadal nie są znane przyczyny desperackiego czynu, który został uznany za samobójstwo. Mężczyzna nie zostawił listu pożegnalnego.
Przeczytaj też:Dramat w Szprotawie. Podpalił się 61-latek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?