Połączenie miasta z gminą już 1 stycznia 2015 roku? - Dobrze, by było - twierdzą wszyscy. W przeciwnym razie najpierw w listopadzie br. znów wybierzemy prezydenta, radę miasta, wójta i radę gminy. Za rok ponownie pójdziemy do urn, by zagłosować na kandydatów do fotela prezydenta i radnych jednej rady dużej, bo powiększonej o 17 wsi, Zielonej Góry.
- To głupota. Zachowujemy się tak, jakby Polska była Szwajcarią. Choć i tam nikt na takie marnotrawstwo pieniędzy by nie pozwolił - uważa Stefan Gurgórewicz z Zielonej Góry. - Rozumiem, że są jakieś przepisy, ale one powinny uwzględniać zmieniającą się rzeczywistość i iść ludziom na rękę.
- Myślę, że nasi parlamentarzyści powinni stanąć teraz na wysokości zadania. Niech udowodnią, żemyślą o regionie, mieście - dodaje Halina Krzywicka, zielonogórzanka od urodzenia.
Tymczasem prezydent Janusz Kubicki, chcąc doprowadzić do połączenia miasta z gminą od 1 stycznia 2015 roku, szuka sojuszników, gdzie się tylko da. We wtorek poszedł na sejmik woj. lubuskiego. Prosił o poparcie radnych. 22 zagłosowało za, trzech wstrzymało się od głosu. Stosowna uchwała ma pomóc w przekonaniu rządu, by zgodził się na połączenie od nowego roku.
W środę prezydent Kubicki zwrócił się z apelem o pomoc do naszych parlamentarzystów.
- Otrzymałem e-maila od prezydenta miasta z prośbą o spotkanie - przyznaje poseł Józef Zych (PSL), przewodniczący lubuskiego zespołu parlamentarnego. - Oczywiście do niego dojdzie. Kiedy? Muszę to uzgodnić z naszymi posłami.
Poseł Bożenna Bukiewicz (PO) osobiście uważa, że do połączenia powinno dojść jak najwcześniej. Bo przecież zielonogórzanie są dziś i w mieście, i w gminie. Przenikamy się w wielu płaszczyznach. Czas to oficjalnie przypieczętować. Jej zdaniem niepotrzebne są podwójne wybory i dodatkowe koszty. Jednak, jak przypomina pani poseł, decyzja należy do rządu.
- Będziemy się starali pomóc, napiszemy pismo, ale czy mamy wielki wpływ? - zastanawia się B. Bukiewicz.
- Od początku byłem za połączeniem. Od początku uważam, że powinno do tego dojść jak najszybciej - podkreśla poseł Jerzy Materna (PiS). - Nie powinniśmy dopuścić do marnowania pieniędzy. Nieważne, kto rządzi, ważne, by był rozwój. Włodarze miasta muszą teraz zrobić wszystko, by przyspieszyć połączenie. Mają przecież prawników... A my? Jeśli będzie postulat nowelizacji ustawy, zagłosuję oczywiście za. Myślę, że zdecydowana większość tak postąpi.
Zdaniem senatora Stanisława Iwana (PO), skoro połączenie miasta i gminy jest zgodne z polityką państwa, taką wolę wyrażają mieszkańcy, rząd powinien odnieść się do naszego wniosku pozytywnie. A prawo? Nie jest jednoznaczne.
Premier Donald Tusk podczas wizyty w Zielonej Górze wyraził nadzieję, że do szybszego połączenia będzie mogło dojść. Choć zastrzegł, że najpierw trzeba dokładnie zbadać sprawę, przyjrzeć się dobrze od strony prawnej.
- My też mamy możliwość zamówienia ekspertyz - zauważa J. Zych. - Jeśli będziemy mieć wątpliwości natury prawnej, to premier na pewno się nie zgodzi. Nowelizacja ustawy? To musiałoby być najpierw uzgodnione z rządem. Ale ja jestem dobrej myśli. Moje doświadczenie pokazuje, że jeśli jest poparcie zespołu parlamentarnego, to udaje się załatwić wiele spraw. Tak było choćby z zawirowaniami, związanymi z budową S3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?