Żagańscy radni miejscy wybrali nowego przewodniczącego

-Czy zmiana przewodniczącej i jej zastępcy tuż przed końcem kadencji była potrzebna? Czy w radzie zaczęły się kłótnie?
- Nie można tego nazwać kłótniami, chociaż oczywiście mamy różne poglądy. Uważam, że te zmiany są kosmetyczne i nie mają najmniejszego znaczenia dla mieszkańców miasta, których bardziej obchodzą ich życiowe sprawy. Czyli drogi, chodniki, itp. Jeśli chodzi o odwołanie byłej przewodniczącej, to taka była decyzja rady.

- Do tej pory Pański Ruch Mieszkańców tworzył koalicję z Platformą Żagańską i PSL-em. Czy zawiązała się nowa koalicja?
- Można powiedzieć, że zawiązała się większościowa koalicja (13 osób) między radnymi, a nie między ugrupowaniami. Wszyscy chcą pracować na rzecz miasta.

- Do końca kadencji zostały może ze trzy sesje. Czy w ciągu tak krótkiego czasu jest Pan w stanie coś zmienić?
- Oczywiście, że tak! Chcę, żeby rada była bliżej mieszkańców. Czyli częstsze dyżury i spotkania w terenie. Będę też zabiegał o powstanie młodzieżowej rady miasta. Takie samorządy doskonale działają i sprawdzają się w innych miejscowościach. Czemu nie w Żaganiu? Opracowałem program, który będę realizować do listopada. Zakłada on między innymi ogólnodostępne zestawienie interpelacji złożonych przez poszczególnych radnych, na stronie urzędu miasta, jawne statystyki obecności radnych na sesjach i komisjach, a także zmniejszenie liczby wiceprzewodniczących, co pozwoli na oszczędności. Będę dążył do cyklicznych spotkań z przedsiębiorcami i wdrożenia "kwadransa obywatelskiego". To oddanie mównicy dla mieszkańców, 15 min. po oficjalnym zamknięciu każdej sesji. Społeczna akcja "złóż interpelację" i debaty obywatelskie. Pierwsza odbędzie się na Moczyniu, w sprawie powstania zakładów chemicznych. Zaproszeni zostaną: burmistrz, radni, dyrektor sanepidu, starosta i przedsiębiorcy. Uważam też, że radni powinni dyżurować przynajmniej raz w miesiącu, zaś prezydium rady raz w tygodniu.

Przeczytaj też:Tomasz Kwarciński nowym szefem żagańskiej rady miasta

- Kogo będzie Pan rekomendował na swojego drugiego zastępcę?
- Pierwszym jest dotychczasowy wiceprzewodniczący Stanisław Piniuta. Do obięcia stanowiska będę namawiał radnego Sebastiana Galasiaka, przedsiębiorcę i przewodniczącego komisji gospodarki. Uważam, że jest osobą kompetentną i może sporo wnieść do pracy rady.

- Czy stanowisko przewodniczącego ma być dla Pana odskocznią do ubiegania się o fotel burmistrza w zbliżających się wyborach samorządowych?
- Nie, Boże broń! Nie myślałem o tym. Z pewnością nie traktuję stanowiska przewodniczącego jako przygotowania do startu w wyborach na burmistrza.

- A kogo poprze Ruch Mieszkańców?
- Jeszcze na ten temat nie rozmawialiśmy, ale myślę, że to się odbędzie na podobnych zasadach, jak podczas ostatnich wyborów samorządowych. Decyzję, którego kandydata poprzemy w staraniach o stanowisko burmistrza podejmiemy w sposób demokratyczny, przez głosowanie.