Słubiczanie i mieszkańcy okolicznych miejscowości już się boją, co będzie się działo w ciągu najbliższych 4 tygodni. Niemcy zamknęli dla aut most między Słubicami i Frankfurtem, bo budowany jest wspólny ciepłociąg i rury trzeba będzie umieścić w korpusie mostu. Z tego powodu mogą po nim poruszać się tylko piesi i rowerzyści. Most będzie zamknięty do 4 lipca.
Dla wielu osób jest to potężny kłopot, bo ludzie dojeżdżają do pracy za Odrą, odwożą tam dzieci do szkół i przedszkoli.
Korek samochodów na drodze dojazdowej do Słubic, przed rozwidleniem w kierunku Świecka.
- Niemcy mogli pomyśleć, żeby przesunąć zamknięcie mostu choćby o jeden dzień, bo w poniedziałek za Odrą było święto i nie mogły jeździć ciężarówki. Dziś ruszyli i kierowcy tirów i ludzie, którzy wracali z urlopów. Nałożyło się na to zamknięcie mostu do Frankfurtu i zrobił się gigantyczny problem - mówiła nam Aleksandra Więckowska z Kunowic, która żeby dostać się do pracy w Słubicach musiała pojechać okrężną drogą przez Stare Biskupice.
Korek samochodów na drodze dojazdowej do Słubic, przed rozwidleniem w kierunku Świecka. Na zdjęciu Tomasz Mikołajczak, kierowca z jednej z lubuskich firm.
Korek samochodów na drodze dojazdowej do Słubic, przed rozwidleniem w kierunku Świecka.
Korek samochodów na drodze dojazdowej do Słubic, przed rozwidleniem w kierunku Świecka.