Alarm bombowy w szkole był jedną z odsłon manewrów wojskowych Gepard 14, w których uczestniczą żołnierze międzyrzeckiej brygady.
W szkole odnaleziono bombę
Uczniowie znaleźli na korytarzu niezidentyfikowany przedmiot, najprawdopodobniej bombę. Dyrekcja niezwłocznie powiadomiła policję, a ta przekazała zgłoszenie dyżurującym saperom. Sytuacja wydawała się na tyle groźna, że należało ewakuować wszystkie osoby przebywające na terenie szkoły.
Do akcji wkroczyli saperzy
Po przekazaniu sygnału o znalezieniu niebezpiecznego materiału wybuchowego, na miejsce zdarzenia przyjechał pluton rozminowania EOD (Explosive Ordnance Disposal) z Kazunia, Wojskowa Straż Pożarna i Zespół Zabezpieczenia Medycznego z Międzyrzecza, Taktyczny Zespół Wsparcia CIMIC z Kielc, a także żandarmeria wojskowa i policja. Współpraca między wszystkimi służbami pozwoliła opanować sytuację, zabezpieczyć teren i stworzyć warunki do pracy saperów. To na ich barkach spoczął główny wysiłek przeszukania terenu, znalezienia bomby, przeniesienia jej w bezpieczny sposób, a następnie zneutralizowania. Pluton EOD został wystawiony przez 2 pułku saperów z Kazunia, który razem z żołnierzami 5 Kresowego batalionu saperów z Krosna Odrzańskiego– wchodzącego w skład międzyrzeckiej brygady - tworzy kompanię Sił Odpowiedzi NATO.
Saperzy i ich pies sprawdzili szkołę
Rozgrywany epizod miał sprawdzić działanie, zachowanie i poprawność wykonywanych procedur przez saperów, którzy są w trakcie certyfikacji narodowej, sprawdzającej ich przygotowanie do pełnienia dyżur bojowego. Kompania Sił Odpowiedzi NATO rozpocznie dyżur w styczniu 2015 roku.