1/5
Do Lubska zjechało ok. 400 motocykli. Ciężkie, błyszczące lakierem i niklem. Najnowsze modele, ale również i wręcz muzealne maszyny. Wypucowane na glanc, jak to przystało na zlot. A ich właściciele, jak każe tradycja, ubrani w czarnych skórzanych spodniach i kurtkach.
2/5
W sobotę wszyscy przejechali się ulicami miasta.
3/5
Parada wywołała ogromne zainteresowanie, mieszkańcy tłumnie stali koło ratusza i podziwiali niesamowite maszyny.
4/5
Po paradzie motocykliści pojechali nad zalew w Nowińcu, gdzie mieli swoje obozowisko.
Impreza rozpoczęła się w piątek, grały kapele. W sobotę wieczorem rozpaliliśmy wielkie ognisko. Zlot zakończył się w niedzielę. Spotkali się dawni znajomi, nawiązano nowe przyjaźnie.