Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ireneusz Mamrot: - Gdyby nie awans, to nie pracowałbym już w Chrobrym Głogów

Sebastian Górski
Trener Ireneusz Mamrot ma 43 lata. Od trzech sezonów pracuje w Głogowie. W tym czasie zrobił już 2 awanse.
Trener Ireneusz Mamrot ma 43 lata. Od trzech sezonów pracuje w Głogowie. W tym czasie zrobił już 2 awanse. Chrobry Głogów S.A
Rozmowa z Ireneuszem Mamrotem, trenerem piłkarzy Chrobrego Głogów, którzy awansowali do pierwszej ligi.

- Trzy sezony w roli szkoleniowca na krajowym podwórku, to dzisiaj nie lada wyczyn.
- Tak, zdecydowanie. Daleko nie trzeba szukać. W naszej lidze trenerów nie zmieniały tylko trzy zespoły. Od wielu lat mówię, że jestem zwolennikiem długotrwałej pracy, bo doskonale wiem, że w kilka miesięcy dobrze rozumiejącego się zespołu zbudować się nie da. To duży mankament naszej piłki. Bardzo się cieszę, że w Głogowie obdarzono mnie zaufaniem, bo tylko w ten sposób można było zbudować to, czego obecnie jesteśmy świadkami. Nie ukrywam, że ten sezon był przełomowy. Musieliśmy zrobić krok w postaci wyniku, bo w przeciwnym razie potrzebne były by zmiany.

- Czy ja dobrze rozumiem? Gdyby nie awans, to w Głogowie szukano by nowego szkoleniowca?
- Tak. Głośno o tym nie mówiliśmy, ale takie były założenia od początku tego sezonu. Uważam, że w przypadku braku wyniku motywacja w zespole mogłaby bardzo opaść i jedynym wyjściem była by zmiana bodźca.

- W związku z tym ostatnie wydarzenia musiał pan przeżywać podwójnie. Przysłowiowy nóż na gardle?
- Owszem, ale w ogóle o tym nie myślałem. Starałem się skupiać tylko i wyłącznie na dobrej grze zespołu.

- Częste zmiany trenerów w polskiej piłce nożnej to już chyba moda…
- To nasz największy problem. Ostatnie statystyki podają, że pod tym względem jesteśmy w światowej czołówce. Nie jest to powód do dumy. Myślę, że to nie świadczy źle o środowisku trenerów, ale o ludziach ich zatrudniających. Skoro ktoś podpisuje kontrakt, a po trzech miesiącach z niego rezygnuje, to nasuwa się pytanie, jakie było rozeznanie na temat trenera? Później jest tak, że obie strony są niezadowolone, a najbardziej cierpi na tym nasza piłka. Chrobry Głogów jest dzisiaj dowodem na to, że musimy dawać trenerom więcej czasu na budowanie zespołu. Mam nadzieję, że pod tym względem coś ruszy do przodu.

- Wróćmy do tematów bardziej przyjemnych. Dwa awanse w dwa lata. Imponujące…
- To nie tylko moja zasługa. Pracowało na to bardzo wielu ludzi związanych z klubem. Awans był przygotowywany od lat. Budowana była baza sportowa, a zespół systematycznie robił postęp. Każdy kto do nas przyjeżdżał, to widział na jakim poziomie organizacyjnym klub funkcjonuje.

- Nazwisko trenera Ireneusza Mamrota z roku na rok znaczy coraz więcej?
- Trudno mi powiedzieć, jak jest naprawdę, ale wydaje mi się, że z pewnością jest bardziej rozpoznawalne. Na to się pracuje latami, a ten kto nie mierzy wysoko daleko nie zachodzi. Warto jednak zauważyć, że nigdy nie dostałem propozycji z wyższej ligi. Zawsze dochodziłem do tego poprzez awans. Poczynając od okręgówki poprzez czwartą, trzecią, a teraz drugą ligę.

- Pewnie stąd wziął się pana nowy pseudonim - Ireneusz "Awans" Mamrot…
- Na pewno jest to bardzo miłe (śmiech).

- Nie pierwszy i może nie ostatni?
- Podziwiam trenerów, którzy mają 60 lat i nadal prowadzą drużyny. Wydaje mi się, że w moim przypadku jest to niemożliwe. Natomiast chyba każdy trener stawia sobie tego typu cele. Na pewno chciałbym pracować w ekstraklasie i uważam, że dopóki piłkarz w grze, to wszystko jest możliwe.

- Czy trener Ireneusz mamrot będzie prowadził zespół w przyszłym sezonie?
- Tak. W tym tygodniu dogadałem się z władzami i zadeklarowałem, że zostaje w Głogowie przynajmniej do czerwca przyszłego roku. Cieszę się, bo jest to dla mnie bardzo szczęśliwe miejsce.

Przeczytaj też:Trener Chrobrego Głogów Ireneusz Mamrot zostaje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska