Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Loteria "GL": Pan Czesław wygrał auto. Już drugi raz! (wideo)

Redakcja
Pan Czesław każdy kupon wycinał dzień w dzień od początku gry i każdy zestaw wysyłał do gazety
Pan Czesław każdy kupon wycinał dzień w dzień od początku gry i każdy zestaw wysyłał do gazety Mariusz Kapała
- Kupony wycinałem z "Gazety Lubuskiej" od pierwszego dnia loterii - mówi Czesław Turkowski z Żar, który wygrał VW up!

Wręczyliśmy kluczyki naszemu Czytelnikowi do nowiutkiego auta - VW up! Na uroczystość do salonu Volkswagena Kim w Świebodzinie przyjechał z rodziną - synami Andrzejem i Jerzym oraz synową Bożeną. Co niezwykłe, pan Czesław jest już dwukrotnym zwycięzcą w naszych loteriach, bo cztery lata temu wygrał już auto, wtedy skodę. - "Gazetę Lubuską" czytam od 1951 roku - opowiada z uśmiechem. - Przyjechałem do Żagania do wojska, dostałem skierowanie, potem zamieszkałem w Żarach i do emerytury pracowałem w jednym przedsiębiorstwie, w "Wełnie".

Co zwycięzca czyta w "Lubuskiej"? Głównie wiadomości dotyczące gospodarki, ze sportu artykuły o piłce nożnej, skokach narciarskich, formule I. - Polityką się już nie interesuję, bo to zbyt ryzykowne, zwłaszcza w moim wieku, 86 lat - śmieje się laureat loterii. - Ale i tak wszystko wiem, co pisze gazeta, bo żona czyta od deski do deski i mi opowiada. Potem dyskutujemy o tych tematach.

Pan Czesław codzienne idzie po gazetę do sklepu, ma ją odkładaną do teczki. - I nie da się w tym wyręczyć - dopowiada synowa Bożena Turkowska. - Tata jest bardzo zdyscyplinowany. Dlatego wygrał, bo każdy kupon wycinał dzień w dzień od początku gry i każdy zestaw wysyłał do gazety. Tak zresztą robi z krzyżówkami, losami. My też gramy, ale już nie w nas takiej dyscypliny.

- Bo jak się zaczyna grę, to trzeba systematycznie ją prowadzić - uważa pan Czesław. - Wygrałem samochód, ale gram dalej, bo przecież można jeszcze w loterii "Gazety Lubuskiej" wygrać nowe mieszkanie. Brałem udział we wszystkich loteriach gazety. Kto nie daje szansy, ten nie wygrywa.

Gdy dwa tygodnie temu usłyszał, że wygrał, od razu podzielił się radością z rodziną. Ma czworo dzieci, dwóch synów i córka mieszkają w Żarach, druga córka w Ostrowie Wielkopolskim. Tam też pojedzie na Wielkanoc z żoną nowym autem. Potem dłuższy wyjazd będzie na turnus rehabilitacyjny. - Jak dzieci usłyszały, że wygrałem samochód, to tylko usłyszałem "coooo?". Wieść się szybko rozniosła, rodzina i znajomi usiedli przy komputerze, aby obejrzeć nagrodę - śmieje się pan Czesław.

Zwycięzca z ciekawością oglądał samochód. Pytał o szczegóły, wyposażenie. - Bardzo mi się podoba moja wygrana! Taki zgrabny. Już wszystko ustaliliśmy, do Zielonej Góry jedzie mój syn Andrzej, a potem do Żar ja - mówi nasz Czytelnik. - Ale przed dłuższą podróżą, muszę wiedzieć wszystko o moim aucie.

Kierowcą jest od 50 lat. Najpierw jeździł motorem moskwiczem. Wnosił go do mieszkania na pierwsze piętro, bo nie miał, gdzie go trzymać. Potem był kolejny motor, syrena 104, maluchy… - Te pierwsze auta to rozkładałam na części pierwsze w garażu i naprawiałam - wspomina pan Czesław. - Teraz już tak nie da rady.

Gratulujemy panu Czesławowi i życzymy szczęścia. Każdy z naszych Czytelników, który bierze udział w loterii, może teraz wygrać nowe mieszkanie w Gorzowie Wlkp. o wartości ponad 112 tys. złotych. Wystarczy co sobotę zacząć wycinać kupony i zbierać dzień po dniu do piątku włącznie. Prenumeratorzy dostają od nas dodatkową szansę na wygraną. W każdym tygodniu mają zestaw kuponów i jeden dodatkowy wart tyle co sześć.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska