Gdy prawie dwa miesiące temu jego żona zmarła podczas porodu Roksanki, pan Daniel został sam z piątką małych dzieci. A od ZUS-u otrzymał informację, że płatny urlop "tacierzyński" mu nie przysługuje, ponieważ matka dzieci nie była ubezpieczona.
Ojciec był załamany, nie wiedział, czy będzie miał z czego utrzymać rodzinę. Bo żeby zajmować się dziećmi, musiałby odejść z pracy. Z pomocą przyszli zwykli ludzie, powiadomieni o sprawie przez "GL". A Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wraz z ZUS wypracowało nowy projekt ustawy o świadczeniach pieniężnych.
- Teraz urlop rodzicielski będzie przysługiwał ojcu w przypadku zgonu matki lub porzucenia przez nią dziecka także wtedy, gdy matka nie była ubezpieczona - mówi Magdalena Wojsznis, naczelnik wydziału organizacji i analiz w gorzowskim ZUS.
Tymczasem w prokuraturze trwa śledztwo w sprawie śmierci żony pana Daniela. Przesłuchano już personel medyczny szpitala w Drezdenku, przesłuchiwani są właśnie lekarze: ci, którzy prowadzili ciążę i ci, którzy byli podczas porodu. Prokurator otrzymał już zgodę sądu na zwolnienie ich z tajemnicy zawodowej. - Dopiero, gdy zakończą się przesłuchania lekarzy, prokurator powoła biegłych - mówi prokurator Dariusz Domarecki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
Rodzina pana Daniela powoli układa sobie życie na nowo. - Teraz czekam jeszcze tylko na to, co się okaże w sprawie śmierci mojej żony. Bo wciąż nie wiem, dlaczego zmarła - mówi Daniel Andrzejak.
Przeczytaj też:Płaca minimalna i dodatki do niej w 2014 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?