Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nad lubuskie nadciągają burze. Wojewoda zwołuje zespół kryzysowy

(pik)
W poniedziałek w nocy i we wtorek przez lubuskie mogą przejść intensywne burze.
W poniedziałek w nocy i we wtorek przez lubuskie mogą przejść intensywne burze. sxc.hu
Od 10 do 15 cm deszczu na metr kwadratowy może spaść w poniedziałek w nocy i jutro w dzień w Lubuskiem. Z tego powodu o północy wojewoda Jerzy Ostrouch zwołuje zespół zarządzania kryzysowego.

Prognozy synoptyków nie są optymistyczne. Ulewne burze mają nadejść nad lubuskie w poniedziałek w nocy i trwać do rana. Prognozowana suma opadów to nawet 15 cm, czyli 150 litrów wody na metr kwadratowy. Tymczasem średnia miesięczna suma opadów w maju dla naszego regionu to 5-7 cm. Tak duża ilość wody może skutkować znacznym wezbraniem wody w rzekach. W pełnej gotowości mają być strażacy, policja i straż graniczna. O północy w poniedziałek w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim ma się odbyć spotkanie zespołu zarządzania kryzysowego.

Wcześniej spotkał się rządowy zespół zarządzania kryzysowego. Przewodniczył mu premier Donald Tusk. - Powinno się zrobić wszystko, aby uchronić ludzi przed zagrożeniem, a jeśli dojdzie do sytuacji kryzysowej, jak najszybciej nieść pomoc - mówi szef rządu.

Zobacz też: Burze w Lubuskiem. Opady gradu oraz zalane ulice (zdjęcia Czytelników)

Rządowe służby prognozują, że najgorsza sytuacja będzie w województwie dolnośląskim. Do Wrocławia z Bydgoszczy i Poznania przyjadą strażacy, którzy będą mieli pomagać w zwalczaniu ewentualnych skutków intensywnych opadów deszczu. Jeśli prognozy się sprawdzą, fala powodziowa dotrze również do województwa lubuskiego.

W poniedziałek po południu nawałnica przeszła nad stolicą Polski. Zalane były ulice i piwnice, a strażacy mieli pełne ręce roboty.

źródło: TVN24 / x-news

Przypomnijmy, że nad Lubuskiem intensywne burze z gradem przeszły w piątek wieczorem. Najbardziej ucierpiała północna część regionu. W Dąbroszynie piorun uderzył w dom i zniszczył instalacje elektryczne w innych budynkach we wsi. Strażacy ochotnicy z Witnicy musieli też pięć razy wypompowywać wodę z zalanych piwnic. Problemy były też w Ośnie Lubuskim, gdzie intensywne opady gradu zniszczyły uprawy rolne, dachy, elewacje budynków, samochody. - Sytuacja jest trudna. Ucierpiało centrum Ośna i wschodnia część gminy - mówi burmistrz Stanisław Kozłowski. W sprawie strat w Ośnie powołano specjalną komisję, która ma oszacować straty. Grad wielkości piłek pingpongowych padał też w podgorzowskim Lubiszynie. Dodatkowo lubuski wydział zarządzania kryzysowego zaopatrzył się w duże plandeki, które będą mogły być wykorzystane do tymczasowego zakrycia uszkodzonych dachów.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska