Policjanci będą mieć prawo zatrzymać przestępcę na terytorium kraju sąsiada. Dotychczas musieli dzwonić po kolegów zza granicy

W środę, 15 maja, w Zgorzelcu podpisana zostanie nowa umowa o współpracy między polską i niemiecką policją. Poprzednia była z 2002 r., zanim Polska wstąpiła do Unii Europejskiej i strefy Schengen.

Najważniejszy punkt nowej umowy? Policjanci będą mieć prawo zatrzymać przestępcę na terytorium kraju sąsiada. Dotychczas musieli dzwonić po kolegów zza granicy. Z danych wynika, że w ub. roku niemieccy policjanci 42 razy goniąc przestępców przekroczyli granicę na terenie województwa lubuskiego. Raz taki przypadek miał miejsce w drugą stronę.

W przededniu podpisania umowy, w słubickim Collegium Polonicum, o przestępczości granicznej rozmawiali policjanci, strażnicy graniczni, celnicy i politycy. Minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Ralf Holzsch, ten sam, który niedawno zapowiedział, że na granicę wrócą kontrole (żeby nie złamać porozumień z Schengen nie będą prowadzone przez całą dobę i nie na samej granicy, tylko jak najbliżej niej) mówił o wzroście przestępczości w ostatnich latach. - Nie jest to jednak tylko trend na pograniczu, ale w całych Niemczech i wielu krajach europejskich - przyznał.

Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014:**Przystanek Woodstock 2014 - program, koncerty, goście **

W Niemczech dotyczy to szczególnie kradzieży samochodów, maszyn rolniczych, rowerów (w ub. roku w Brandenburgii doszło do 8,9 tys. kradzieży, o 7,2 proc. więcej niż rok wcześniej, liczba kradzieży samochodów wzrosła o 19 proc.) i na przykład włamań do piwnic (wzrost o 74 proc.).

Obie strony liczą, że nowa umowa pomoże ograniczyć przestępczość. Jak mówił nam Marek Kamiński, komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, zakłada ona m.in. tworzenie wspólnych placówek, podobnych do tej, którą kilka lat temu pilotażowo otwarto w Świecku. Pracują tam razem polscy i niemieccy pogranicznicy i policjanci, którzy w przypadku przestępstw mogą natychmiast razem reagować.