Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy tory na słubicką strefę ekonomiczną, uda się ocalić?

(beb)
Eugeniusz Niparko obawia się, że tory prowadzące do strefy też pójdą na złom.
Eugeniusz Niparko obawia się, że tory prowadzące do strefy też pójdą na złom. Beata Bielecka
- Nie dość, że rozebrano linię kolejową z Cybinki do Słubic, to jeszcze nie zdjęto nawet znaku Stop przed przejazdem kolejowym w Uradzie - zadzwonił do nas Eugeniusz Niparko z Białkowa.

Opowiadał, że często tamtędy jeździ i widzi jak kierowcy hamują w tym miejscu. - Zupełnie niepotrzebnie, bo tam już tylko trawa rośnie - dodał, choć przyznał, że sam też tak robi. - Bo póki co, znak stoi i gdyby trafił się jakiś nadgorliwy policjant, to jeszcze za to i mandatem mógłby ukarać - tłumaczył. - Bardzo jestem ciekaw, czy na złom nie pójdzie też zachowany na razie kawałek tej linii, która prowadzi do strefy ekonomicznej? - dopytywał.

- Robimy wszystko, żeby tak się nie stało - zapewnił w piątek wicestarosta Leopold Owsiak i dodał, że są duże szanse na uratowanie tej nitki.
Linia należała do powiatu słubickiego. Dzierżawili ją wcześniej lokalni przewoźnicy m.in. do transportu opału i drewna. Powiat zdecydował się jednak ją sprzedać, bo jak tłumaczył starosta Andrzej Bycka, była za droga w utrzymaniu. Chciały ją wprawdzie przejąć samorządy (Słubice i Cybinka) podkreślając, że ma strategiczne znaczenie dla rozwoju obu gmin, ze względu na bezpośrednie połączenie z terminalem i strefą ekonomiczną, ale powiat nie zgodził się jej oddać za darmo.

Sprzedał ją za 1,5 mln zł słubickiej firmie. Ta odsprzedała ją dwóm innym, które rozebrały tory i zarobiły na złomie. Zachował się już tylko kawałek linii od Kunowic do strefy ekonomicznej. W Kunowicach było jej rozgałęzienie. Jedne tory prowadziły do Cybinki, drugie do strefy. Nadal, zdaniem wicestarosty, jest szansa na uratowanie tego odcinka.

L. Owsiak przypomniał, że powiat, nowi właściciele i strefa podpisali trójstronne porozumienie, że zrobią co mogą, żeby zachować ten fragment linii. - Strefa prowadzi rozmowy z inwestorem, który byłby zainteresowany wykorzystaniem kolejowej drogi transportu - mówił wicestarosta. Dodał też, że powiat jest ponadto bardzo zainteresowany tym, żeby teren po torowisku do Cybinki nie leżał odłogiem, ale został zagospodarowany. - Na to też jest duża szansa, ale na razie nie mogę udzielać żadnych informacji na ten temat - stwierdził. Powiedział jedynie, że jest ciekawa koncepcja wykorzystania byłej linii. Przypomniał też, że powiat przejął przed laty tę linię z uwagi na port w Uradzie i plany uruchomienia bazy paliwowej w Koziczynie. Ani jedno, ani drugie jednak nie funkcjonuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska