Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy w Gorzowie idą do sądu!

(pm)
Na działkach przy ul. Emilii Plater najlepiej czują się kaczki.
Na działkach przy ul. Emilii Plater najlepiej czują się kaczki. Przemysław Mazurek
Sprawa zalanych ogródków przylegających do Ruskiego Stawku trafi do sądu. Działkowcy właśnie kończą pisać pozew.

- Chcemy szukać sprawiedliwości, bo do tej pory każdy umywa ręce - tłumaczy Wiesława Krenz, prezes ogródków działkowych "Leśnik". Według magistratu winnym jest PWiK, który przy ul. Roosvelta prowadził remont centralnego ujęcia wody. Przedsiębiorstwo z kolei nie chce brać na siebie odpowiedzialności za podtopienia.

Obecnie pod wodą jest ponad 70 działek. Część została zalana na skutek gwałtownego zwiększenia się poziomu wody w jeziorku. Jednak zdecydowana większość ogródków pływa przez wybijające wody gruntowe. Zatopione zostały altanki oraz uprawy. W niektórych miejscach woda sięga nawet dwóch metrów.

Wkrótce może dojść do katastrofy ekologicznej. - W wodzie znajdują się nawozy i inne chemikalia. W powietrzu unosi się fetor - alarmują działkowcy. Zalane działki przez kilka lat nie będą nadawać się do uprawy.

Zobacz też: Działkowcy: Zawsze staniemy w obronie naszych ogródków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska